Polacy nie chcą, by w okresie ryzyka związanego z epidemią koronawirusa odbywały się egzaminy ósmoklasistów ani maturalne. Z sondażu IBRiS przeprowadzonego na zlecenie „Rzeczpospolitej" w dniach 3–4 kwietnia wynika, że tylko nieliczni respondenci uważają, że powinny się one odbyć w ustalonym terminie. Według szkolnego kalendarza egzaminy na zakończenie ósmej klasy powinny rozpocząć się od 21 kwietnia, a maturalne – od 4 maja.
Sytuacja jednak jest nadzwyczajna. Od 12 marca nauka w szkołach jest zawieszona. Zgodnie z obowiązującymi przepisami przerwa w stacjonarnych zajęciach (w szkołach realizowana jest nauka zdalna) potrwa do Wielkanocy. To oznacza, że teoretycznie nie ma przeszkód, by egzaminy przeprowadzić i nie trzeba ich przesuwać czy w ogóle z nich rezygnować.