Minister rozwoju powiedziała w rozmowie z Radiem Zet, że do jej nominacji może nastąpić w tym tygodniu. - Być może w tym tygodniu, być może później. Zobaczymy. To nie jest w tej chwili najistotniejsza wiadomość dnia - skomentowała.
Emilewicz mówiła również o konsekwencjach wprowadzani w Polsce stanu nadzwyczajnego. - Nie mówię o tych finansowych. Mówię o tym, że będziemy mieć wojsko na ulicach, pozamykane portale internetowe - przekazała.
Na uwagę prowadzącej, że takie decyzje są podejmowane w przypadku stanu wyjątkowego, a nie stanu klęski, Emilewicz odpowiedziała: "Więc w stanie wyjątkowym pozamykane rozgłośnie radiowe. Naprawdę tego chcemy? Mamy epidemię i adekwatny do epidemii stan, który został wprowadzony."
- Jeśli wybory nie będą mogły być przeprowadzone w maju, bo będziemy mieć 40 tys. zakażonych, to będziemy mieli szpitale zorganizowane w halach kongresowych i zapewniam, że wówczas Porozumienie, 5 czy 6 maja nie będzie głosować za tą ordynacją. To będzie moment, żeby powiedzieć „nie” dla tej ustawy. Taką furtkę zostawiło sobie Porozumienie - powiedziała.