Rosjanka poszła skrótem przez plac zabaw. Sprawa w sądzie

Policja z Petersburga wszczęła postępowanie administracyjne przeciwko wolontariuszce, która wracając od chorej skróciła sobie drogę przez plac zabaw. Mundurowi uznali, że złamała w ten sposób wprowadzone w Rosji ograniczenia.

Publikacja: 17.04.2020 15:58

Rosjanka poszła skrótem przez plac zabaw. Sprawa w sądzie

Foto: stock.adobe.com/ Robert

qm

Zgodnie z dekretem, mieszkańcy Petersburga nie mogą się swobodnie poruszać po mieście. 11 kwietnia Diana Maksimiczina, wolontariuszka pomagająca w związku z epidemią koronawirusa, wracając do domu od starszej kobiety, której zaniosła jedzenie, postanowiła skrócić sobie drogę i przeszła przez zamknięty plac zabaw dla dzieci. „Po tym, jak dziewczyna opuściła teren (placu), podjechało do niej nieoznakowane auto, z którego wysiedli policjanci. Funkcjonariusze poprosili Dianę o zatrzymanie i okazanie dokumentów, po czym sporządzili protokół. Teraz grozi jej grzywna w wysokości od 15 do 40 tysięcy rubli - opowiadał prawnik kobiety.

Tylko 69 zł za pół roku czytania.

O tym, jak szybko zmienia się świat. Czy będzie pokój na Ukrainie. Co się dzieje w kraju przed wyborami. Teraz szczególnie warto wiedzieć więcej. Wyjaśniamy, tłumaczymy, inspirujemy.

Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1110
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1109
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1108
Świat
Niemcy przed decyzją wartą setki miliardów euro. Jest kilka zagrożeń
Materiał Promocyjny
Sześćdziesiąt lat silników zaburtowych Suzuki
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1107