Wśród zatrzymanych jest osobisty fotograf prezydenta Micheila Saakaszwilego, Irakli Gedenidze (dla szefa państwa pracował od 2006 r.) i jego żona Natia, która również pracuje w tej branży. A także fotoreporter europejskiej agencji EPA Zurab Kurcikidze i związany z gruzińskim MSZ Giorgi Abdaładze.
Nocna wizyta
– O tym, że mąż jest zamieszany w aferę szpiegowską, dowiedziałam się od oficera kontrwywiadu – wyznała żona Abdaładzego, Nestan. – Przyszli o godzinie drugiej w nocy, przeszukali dom i samochód, zabrali aparaty fotograficzne, komputery i telefony komórkowe wszystkich członków rodziny. Przeszukania trwały cztery godziny – relacjonowała. Koleżanka fotoreportera EPA Natija mówiła, że do mieszkania Kurcikidze, który mieszka z matką, przyszło nad ranem siedem osób ubranych po cywilnemu.
– Zabrali aparaty, komputery i wizytówki. Matce obiecali, że przywiozą syna z powrotem. Ale tak się nie stało. Pracujący dla amerykańskiej agencji AP Szach Ajwazow został zwolniony po wstępnym przesłuchaniu. Później mówił, że przesłuchiwano go jako świadka. MSW w Tbilisi potwierdziło, że pozostałym fotoreporterem ma być postawiony zarzut szpiegostwa – grozi im za to kara od 8 do 12 lat więzienia. Nie ujawniono, na rzecz jakiego państwa mieli szpiegować.
Nikt z zatrzymanych nie przyznawał się do winy. Abdaładze rozpoczął głodówkę. W obronie kolegów przed gmachem MSW protestowali gruzińscy dziennikarze. Niektórzy nieśli plakaty, na których przyrównywali Saakaszwilego do przywódcy Białorusi Aleksandra Łukaszenki. Gruzini aresztowali w ostatnich trzech latach kilkadziesiąt osób pod zarzutem szpiegostwa na rzecz Rosji. Wobec dziewięciu z nich – czterech Rosjan i pięciu Gruzinów – zapadły kary – od 11 do 14 lat więzienia.
Codzienne areszty
– Szpiegów zatrzymują w naszym kraju praktycznie codziennie. Cała ta sprawa staje się komiczna. Nikt nie wie, jaki to ma sens, cel? Ludzie w Tbili-si zaczynają żartować w stylu: schowaj aparat fotograficzny, bo cię zatrzymają – mówi „Rz" Daczi Grdzeliszwili, analityk tygodnika „Kwiris Palitra". – Jesteśmy do takich akcji przyzwyczajeni. Wcześniej zatrzymano pracownika służby prasowej Saakaszwilego.