W czwartek ponownie na ulice stolicy i wielu innych białoruskich miast wyszły tysiące ludzi. Domagają się wolnych wyborów i odejścia prezydenta Aleksandra Łukaszenki. Do protestujących w Mińsku dołączyli lekarze z Uniwersytetu Medycznego oraz kilku stołecznych szpitali, ratownicy medyczni. Wielu budowlańców opuszczało budowy i stawało wzdłuż dróg, tworząc „łańcuchy solidarności", to samo robili pracownicy muzeów i transportu miejskiego, którzy wstrzymywali pojazdy. Protestowała nawet narodowa filharmonia, która w pełnym składzie urządziła koncert w centrum Mińska. Śpiewali znaną białoruskim katolikom modlitwę: „Mahutny Boża" (Wielki Boże), która jest apelem do Boga o wolną Białoruś.