Cichanouska apeluje o nieuznawanie wyniku wyborów na Białorusi

Swiatłana Cichanouska, kandydatka na prezydenta Białorusi z niedawnych wyborów w opublikowanym w serwisie YouTube nagraniu zaapelowała do Rady Europejskiej o nieuznawanie wyników głosowania, które według niej zostało sfałszowane.

Aktualizacja: 19.08.2020 10:22 Publikacja: 19.08.2020 08:45

Cichanouska apeluje o nieuznawanie wyniku wyborów na Białorusi

Foto: AFP

zew

W wygłoszonym w języku angielskim wystąpieniu Swiatłana Cichanouska odniosła się do protestów trwających na Białorusi od wyborczej niedzieli. Jak podkreśliła, białoruski naród pokojowo walczy o swe, gwarantowane konstytucją, prawo wyboru przywódcy. Liderka opozycji podkreśliła, że wybory prezydenckie nie były uczciwe i zostały sfałszowane. Cichanouska zaznaczyła też, że służby brutalnie traktują demonstrantów, a co najmniej dwie osoby zginęły.

Podkreślając, że dzieje się to w Europie Cichanouska wezwała liderów państw Unii Europejskiej do nieuznawania "tych sfałszowanych wyborów". Zdaniem kandydatki, rządzący krajem od 1994 r. Aleksander Łukaszenko utracił legitymację.

W środę prace rozpocząć ma zainicjowana przez Cichanouską Narodowa Rada Koordynacyjna Białorusi, która ma w sposób pokojowy doprowadzić do nowych wyborów, które miałyby się odbyć pod nadzorem międzynarodowym.

- Wzywam do uszanowania suwerenności Białorusi i wyboru narodu białoruskiego - oświadczyła liderka opozycji.

W niedzielę 9 sierpnia wieczorem w Mińsku, Grodnie i w innych miastach Białorusi (łącznie w ok. 30) doszło do protestów po tym jak ogłoszono wyniki badań exit poll po przeprowadzonych wyborach prezydenckich. Wyniki te wskazywały, że wybory prezydenckie z poparciem blisko 80 proc. wyborców wygrał ubiegający się o szóstą kadencję na stanowisku prezydenta Aleksandr Łukaszenko. Oficjalne wyniki wyborów podane przez białoruską CKW w poniedziałek rano dały Łukaszence jeszcze większą przewagę - według tych wyników uzyskał w wyborach 80,23 proc. głosów.

Cichanouska, nie uznała wyników wyborów i ogłosiła, że w rzeczywistości to ona jest zwyciężczynią, a wybory zostały sfałszowane. Następnie poinformowała o złożeniu protestu wyborczego.

W poniedziałek wieczorem w Mińsku znów doszło do starć, w których - co potwierdziło białoruskie MSW - zginął jeden z protestujących. W kolejnych dniach liczba ofiar protestów zwiększyła się do dwóch.

We wtorek szef MSZ Litwy podał informację, że Cichanouska znajduje się na Litwie. W opublikowanym następnie przez byłą kandydatkę na prezydenta oświadczeniu wideo stwierdziła ona, że choć sądziła, iż kampania wyborcza ją zahartowała, ale - jak się okazało - nadal pozostała słabą kobietą. - To, co się dzieje, nie warte jest ludzkiego życia. Dzieci są najważniejsze - podkreśliła.

We wtorek wieczorem w Mińsku doszło do kolejnych protestów. Rosyjska agencja TASS poinformowała o rozbiciu przez OMON demonstracji w Mińsku.

W środę MSW Białorusi poinformowało o użyciu przeciwko demonstrantom broni palnej.

Od środy pojawiają się informacje o strajkach w białoruskich przedsiębiorstwach. Z kolei w czwartek władze zaczęły wypuszczać z aresztów uczestników protestów.

W piątek białoruska CKW ogłosiła oficjalne wyniki wyborów - Łukaszenko miał w nich otrzymać 80,1 proc. głosów. Tego samego dnia Cichanouska wezwała w umieszczonym w internecie apelu do ponownego przeliczenia oddanych w wyborach głosów i wezwała Białorusinów, by podpisywali internetową petycję w tej sprawie. Cichanouska wezwała też burmistrzów białoruskich miast do organizowania w weekend pokojowych demonstracji. Tego samego dnia rywalka Łukaszenki powołała radę Koordynacyjna, która ma zjednoczyć wszystkie siły polityczne i społeczne w kraju.

W piątek wieczorem przed budynkiem białoruskiego parlamentu demonstrowało około 5 tysięcy ludzi. Od siedziby władzy dzieliło ich zaledwie 20 funkcjonariuszy OMON, którzy stali spokojnie z opuszczonymi tarczami. Do demonstracji doszło też w Grodnie, a w Lidzie do demonstrujących mieli dołączyć milicjanci.

W niedzielę 16 sierpnia na Placu Niepodległości w Mińsku zorganizowano wiec poparcia dla Łukaszenki. Jego uczestnicy zwożeni byli autokarami. Część przymusowych zwolenników prezydenta uciekła z placu.

Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1150
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1149
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1148
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1147
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1146