Eksperci ds. wyborów powiedzieli, że może minąć kilka dni od wyborów prezydenckich 3 listopada, zanim zwycięzca zostanie oficjalnie ogłoszony, ponieważ urzędnicy będą potrzebowali czasu na policzenie kart do głosowania nadesłanych pocztą.
Podczas wiecu w Newport News w Wirginii, prezydent Donald Trump powiedział, że wolałby szybko dowiedzieć się, czy wygrał czy przegrał, niż czekać na karty do głosowania.
- Lubię oglądać telewizję i słyszeć "Zwycięzcą jest", prawda? Możecie tego nie usłyszeć miesiącami, ponieważ jest bałagan - powiedział Trump.
Zdaniem prezydenta jest bardzo mało prawdopodobne, aby Amerykanie już w noc wyborów poznali nazwisko zwycięzcy.
- Mógłbym prowadzić, a oni wtedy będą ciągle dostawać karty do głosowania, i karty do głosowania, i karty do głosowania, i karty do głosowania. Twierdzą, że karty mogą dotrzeć późno - tłumaczył.