Prezes ukraińskiej Federacji Futbolu Ukrainy (FFU) Anatolij Konkow wystosował w tej sprawie list do FIFA i UEFA, wyjaśniając w nim, że poprzez "aneksję" krymskich drużyn RFS (rosyjski związek piłkarski) złamał obowiązujące przepisy ustanowione przez obie organizacje, a także swoje własne. Konkow chce, by międzynarodowe federacje podjęły "wszystkie potrzebne kroki, w tym sankcje" aby wyjaśnić sytuację.
"Prosimy o wyjaśnienie 'problemu krymskiego' tak szybko, jak to jest możliwe. Przyszłość ukraińskiej i światowej piłki nożnej zależy od was" - zakończył swój list szef ukraińskiego związku.
Decyzja o wcieleniu w rosyjskie struktury trzech klubów z półwyspu
- Tawriji Symferopol, Żemczużyny Jałta i SKCzF Sewastopol - została podjęta 1. sierpnia, a poinformował o tym minister sportu Witalij Mutko. Wyjaśnił wówczas, że jest to "wewnętrzna sprawa Rosji". Wszystkie trzy krymskie kluby zostały przyłączone do rosyjskiej trzeciej ligi, a we wtorek rozegrały pierwsze mecze w Pucharze Rosji.
Decyzja ta została jednak podjęta wbrew dużym obawom czołowych rosyjskich działaczy piłkarskich. Tak wynika z opublikowanego przez "Nową Gazietę" nagrania ich rozmowy podczas narady w przeddzień ogłoszenia "aneksji".