W mieście Dendryd na północ od Sztokholmu ogień podłożono w budynku przedszkola, przeznaczonym dla uchodźców. Ogień ugaszono przed przyjazdem strażaków.
Informację o tym, że ma tam zamieszkać 70 uchodźców, podano wczoraj do publicznej wiadomości.
W miasteczku Färingtofta na południu Szwecji do domu przeznaczonego dla uchodźców wrzucono kamień i butelkę z łatwopalnym płynem. W tym przypadku ogień również szybko ugaszono.
W ciągu kilku ostatnich miesięcy dokonano już kilkudziesięciu podpaleń lokali przeznaczonych dla uchodźców. Z tej przyczyny Urząd ds. Migracji zalecił, by gminy nie ujawniały adresów lokali, w których imigranci mają zamieszkać.
Dziesięciomilionowa Szwecja spodziewa się, że tylko w tym roku wnioski o azyl złoży w tym kraju ponad 190 tysięcy osób. Już teraz brakuje dla nich miejsc.