Zadawanie takiego pytania cudzoziemcom ustaliła organizacja kontrolująca warunki w ośrodkach, w których przetrzymywane są osoby podejrzewane o nielegalny wjazd do Wielkiej Brytanii - informuje RMF FM. Ustalono, że takie praktyki stosowane są m.in. w Szkocji. Opublikowany raport krytykuje również warunki mieszkaniowe imigrantów i brak dostępu do opieki medycznej.
Według wielu polityków, ale i zwykłych Brytyjczyków, takie pytanie przekracza granice przyzwoitości. Jeden z posłów Liberalnych Demokratów, Alistair Carmichael, uznał, że takie postępowanie jest poniżające, a on sam, będąc od 30 lat w związku małżeńskim, nie zna rozmiaru biustonosza żony.