Przez lata partia zabraniała mieć oficjalnie więcej niż jedno dziecko. Za drugie i każde kolejne trzeba było słono płacić, stać było na to tylko najbogatszych. Biedni stanowiący przeważającą większość społeczeństwa kierowali się prostą logiką - syn opłacał się bardziej niż córka. Dziewczynki były mniej chciane, zdarzało się, że porzucano je lub czasem nawet zabijano po porodzie.
Chłopcy rośli ku chwale swojej rodziny opływając we wszystko, co tylko chcieli. Zamiast nadziei na przyszłość, potomka zdolnego zarobić na siebie i rodzinę do kilku pokoleń wstecz tworzono małych książąt z dwiema lewym rękami. Obserwowano nawet syndrom nieudacznika nazywanego ze względu na chińskie realia małym cesarzem.