- To trzecia fala pandemii. Tego spodziewaliśmy się od początku - powiedział na antenie Polsat News prof. Andrzej Horban, główny doradca premiera do spraw COVID-19. - Więcej zakażeń jest na północy Polski, niż na południu. Dlaczego? Na południu ludzie chorowali, choćby przykład Śląska i górników - mówił dodał.
Jak ocenił prof. Horban, „regionalizacja obostrzeń to dobry kierunek”. - Jesteśmy w stanie policzyć, co się dzieje na terenie danej gminy i powiatu. Nie ma sensu zamykać całego kraju, jeśli nie wszędzie jest taki sam wzrost zakażeń - zaznaczył i dodał, że „pocieszające jest to, że chorują osoby nieco młodsze niż poprzednio".
Zapytany o uzyskanie przez Polaków odporności zbiorowej, prof. Horban odpowiedział: "Będzie ona wynikiem przechorowania COVID-19 przez część osób oraz szczepień seniorów. Myślę, że jakieś 20 proc. już przechorowało".
Zdaniem Horbana na przełomie kwietnia i maja zachorowania będą spadać.
Doradca premiera do spraw COVID-19 wypowiedział się także na temat zakazu noszenia zamienników maseczek takich jak szaliki, chusty czy przyłbice. - Usiłowaliśmy to wytłumaczyć od początku. Jeśli coraz częściej zaczęto nosić przyłbice czy szalik, to w którymś momencie trzeba zareagować, zwłaszcza w obliczu nasilonej transmisji wirusa. (…) Pozostało nam 2,5 miesiąca nasilonej epidemii. Jesteśmy u końca naszych kłopotów. Rozumiem frustrację, wszyscy są zmęczeni. Jesteśmy już bliżej niż dalej - podkreślił. Profesor skomentował również temat zniesienia zakazu chodzenia w maseczce na świeżym powietrzu. - Dyskutowaliśmy na ten temat bardzo długo. Jeśli trzymamy dystans powyżej 2-3 metrów, to do zakażeń na świeżym powietrzu nie powinno dojść. (…) Wszystko zależy od zdrowego rozsądku obywateli - zapewnił.