Delegacja rządowa liczy trzy osoby (premier Donald Tusk, minister finansów Jacek Rostowski i szef MSZ Radosław Sikorski). Prezydent Kaczyński jest czwartym członkiem polskiej ekipy. Miejsca przy stole były tylko dwa dlatego na czas pierwszej sesji ministrowie po przywitaniu z innymi delegacjami wyszli z sali obrad.
- Jesteśmy dżentelmenami. Kiedy przyszedł prezydent wyszliśmy - skomentował minister Rostowski - Prezydent nie jest członkiem polskiej delegacji, ale nie było wyjścia.
[wyimek]Prosić to ty sobie możesz - miał usłyszeć prezydent od premiera[/wyimek]
Sikorski przyznał, ze prezydent miał pierwszeństwo protokolarne, ale jego zdaniem - Polska reprezentowana na szczycie przez prezydenta Lecha Kaczyńskiego i premiera Donalda Tuska nie będzie mówić jednym głosem.
[srodtytul]Kolacja również z udziałem prezydenta[/srodtytul]