Na spotkaniu w Brukseli z polskimi dziennikarzami Hübner dała do zrozumienia, że jest gotowa zostać na drugą kadencję w KE.
"Chciałabym bardzo, żeby to wszystko, co wiem - całe moje doświadczenie, które już zaczyna być doświadczeniem liczącym się i znaczącym (...), doświadczenie unikatowe (...), jak najpełniej wykorzystać i mam nadzieję, że się uda; że będę nadal ciężko pracować" - podała Hübner w Brukseli.
Powiedziała, że w trakcie kampanii przed wyborami do Parlamentu Europejskiego, startując z pierwszego miejsca warszawskiej listy PO, usłyszała pod swoim adresem wiele dobrych słów. "Na temat tego, co zrobiłam nie tylko dla Europy, ale może nawet bardziej dla Polski. To było bardzo budujące i zobowiązujące. Dlatego chciałabym to, co mogę i umiem najlepiej robić, nadal robić" - powiedziała. "Trzeba być tam, gdzie można zrobić jak najwięcej" - dodała.
Danuta Hübner nie powiedziała wprost, że chce zrezygnować ze zdobytego mandatu eurodeputowanej. "Nie muszę dzisiaj żadnej decyzji podejmować - powiedziała. - W przyszłym tygodniu taką decyzję w Polsce trzeba będzie podjąć". Zapowiedziała rozmowę z premierem w tej sprawie.
Tusk powiedział we wtorek, że Danuta Hübner oraz dwóch ponownie wybranych europosłów PO: Janusz Lewandowski, Jacek Saryusz-Wolski to "oczywiste kandydatury" na nowego polskiego komisarza. Dodał, że Polska "celuje" w tekę komisarza ds. przemysłu.