Brytyjczycy uzależnieni od zasiłków

2 miliony ludzi na Wyspach nigdy nie pracowały. Wielu z nich rozpuściła hojna pomoc społeczna

Publikacja: 27.08.2009 03:53

Brytyjczycy uzależnieni od zasiłków

Foto: Fotorzepa, Dariusz Gorajski Dariusz Gorajski

Według najnowszych danych, od czasu kiedy w 1997 roku do władzy doszła Partia Pracy, blisko 5 milionów Brytyjczyków w wieku produkcyjnym nigdzie nie pracowało. 2 miliony spośród tych osób nie przepracowały zaś ani jednego dnia w całym życiu. Z czego więc żyją? Z sowicie rozdawanych przez lewicowe władze zasiłków i innych świadczeń socjalnych.

Sytuacja ta wywołuje oburzenie opozycyjnej Partii Konserwatywnej, która oskarża lewicę o wytworzenie całej kasty ludzi żyjących na koszt państwa. – Rząd ukrywał ich istnienie przed opinią publiczną. Zbudował mur między pracującymi a bezrobotnymi – powiedziała cytowana przez „Daily Telegraph” minister pracy w konserwatywnym gabinecie cieni pani Theresa May.

Największe ośrodki utrzymywanych przez państwo bezrobotnych znajdują się w tradycyjnych bastionach Partii Pracy, we wschodnim Londynie czy w południowej Walii. Według konserwatystów lewicowe władze miały szansę, aby kilka lat temu w czasach prosperity wprowadzić rozwiązania zachęcające ludzi do podejmowania pracy. Nie kiwnęły jednak palcem.

Problem polega na tym, że duża część bezrobotnych to nie ludzie niepełnosprawni czy niepotrafiący sobie poradzić na rynku pracy. Wielu Brytyjczyków zostało po prostu do tego stopnia rozpuszczonych hojnymi zasiłkami, że nie chcą szukać pracy. Brytyjska prasa pisze już o „bezwstydnej generacji”, która pasożytuje na państwie i trwoni pieniądze podatników.

„Daily Mail” jako przykład przedstawiciela takiego pokolenia opisał rodzinę Cromptonów z Hull, nazywaną przez sąsiadów „największymi pasożytami Wielkiej Brytanii”. Cromptonowie żyją w podarowanym im przez państwo siedmiopokojowym domu i otrzymują 33 tysiące funtów rocznie zasiłku (ponad 160 tysięcy złotych). W połączeniu z rozmaitymi innymi dodatkami (na dzieci, na czynsz itd.) mają znacznie wyższe dochody niż wiele rodzin, w których pracuje oboje rodziców.

Nie jest również tajemnicą, że rząd Wielkiej Brytanii utrzymuje wiele rodzin kolorowych imigrantów, które dzięki posiadaniu dużej liczbie dzieci otrzymują wysokie zasiłki. Tysiące osób symulują również rozmaite choroby i podając się za niepełnosprawnych, wyłudzają renty. Jak oceniają eksperci, 65 procent z nich mogłoby bez problemu wykonywać każdą pracę. Po co mają to jednak robić, skoro rząd płaci im podobne pieniądze za nicnierobienie?

[wyimek]33 tys. funtów Taki zasiłek otrzymuje rocznie rodzina „największych pasożytów Wielkiej Brytanii”[/wyimek]

Partia Pracy stanowczo odrzuca wszelkie zarzuty i twierdzi, że katastrofalna sytuacja jest skutkiem błędnych decyzji podejmowanych przez rządy konserwatystów jeszcze w latach 80. i 90.

– W tym sporze konserwatyści mają rację, ale należy też pamiętać, że ich argumenty mają na celu nastawianie społeczeństwa przeciwko laburzystom. Taka jest rola gabinetu cieni – powiedział „Rz” brytyjski komentator Rob Brown.

Według innego eksperta Ivora Kellocka Partia Pracy przez lata nie zrobiła nic, aby pomóc ludziom, którzy przez dłuższy okres pozostają bezrobotni. – Szczególnie wadliwy jest nasz system zasiłków. Powinny one trafiać do ludzi faktycznie ich potrzebujących. Wysoki zasiłek dla każdego to nie jest dobre rozwiązanie, bo nie dopinguje ludzi do szukania pracy – powiedział Kellock.

Brytyjski Departament Pracy i Emeryturwww.dwp.gov.uk

Według najnowszych danych, od czasu kiedy w 1997 roku do władzy doszła Partia Pracy, blisko 5 milionów Brytyjczyków w wieku produkcyjnym nigdzie nie pracowało. 2 miliony spośród tych osób nie przepracowały zaś ani jednego dnia w całym życiu. Z czego więc żyją? Z sowicie rozdawanych przez lewicowe władze zasiłków i innych świadczeń socjalnych.

Sytuacja ta wywołuje oburzenie opozycyjnej Partii Konserwatywnej, która oskarża lewicę o wytworzenie całej kasty ludzi żyjących na koszt państwa. – Rząd ukrywał ich istnienie przed opinią publiczną. Zbudował mur między pracującymi a bezrobotnymi – powiedziała cytowana przez „Daily Telegraph” minister pracy w konserwatywnym gabinecie cieni pani Theresa May.

Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1120
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1119
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1118
katastrofy
Dziesiątki ofiar pożaru nocnego klubu w Kočani. Ogień wybuchł podczas koncertu
Materiał Promocyjny
Konieczność transformacji energetycznej i rola samorządów
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1115
Materiał Promocyjny
Sezon motocyklowy wkrótce się rozpocznie, a Suzuki rusza z 19. edycją szkoleń