Lider Partii Brexit powiedział telewizji Sky News, że poprowadzi swoje nowe ugrupowanie do wyborów w przyszłym miesiącu, po tym jak Theresa May zwróciła się o kolejne przedłużenie artykułu 50, oznaczające konieczność rozpisania wyborów do Parlamentu Europejskiego.
- Będę przewodził partii Brexit w tych wyborach europejskich, ponieważ teraz wygląda na to, że do nich dojdzie. Czy cieszę się z tego? Nie, nie jestem zadowolony - mam w życiu wiele innych rzeczy, które chciałbym zrobić. Myślałem, że wygraliśmy bitwę w brexit, ale nie pozwolę po 25 latach starań, by brytyjscy politycy nas wyrolowali - stwierdził Farage.
Jeden z architektów brexitu stwierdził, że przełożenie wyjścia Zjednoczonego Królestwa z UE i kolejne głosowanie pozwolą ludziom „wyrazić swój pogląd”.
- Mieliśmy głosowanie w referendum, wybory powszechne i 500 deputowanych, głosujących za przyjęciem art. 50. Wszystko to zostało odrzucone, ponieważ parlament nie chce spełnić życzeń Brytyjczyków ani dochować swoich własnych obietnic - zauważył.
- Natychmiastowe wyjście bez żadnej umowy jest wiodącą opcją w każdym regionie Anglii i Walii, z wyjątkiem Londynu. Nie wyobrażam sobie, aby kiedykolwiek był taki czas, gdy politycy byli tak daleko od ludzi - dodał Farage. Jego zdaniem premier Theresa May próbuje "zabić" brexit.