Kolacja u George'a Clooneya to jedno z większych wydarzeń polityczno-towarzyskich w Los Angeles w ostatnich latach. Poza Clooneyem i Barackiem Obamą wzięli w niej udział aktorzy, producenci i inni przedstawiciele przemysłu filmowego - łącznie około 150 osób.

Zasiedli oni przy okrągłych stołach ustawionych obok domu Clooneya pod wielkim namiotem. Podczas krótkiego wystąpienia Obama nawiązał do deklaracji, w której opowiedział się za przyznaniem osobom tej samej płci prawa do małżeństwa. Zgromadzeni nagrodzili go za to długimi brawami.

Aby wziąć udział w kolacji trzeba było zapłacić 40 tysięcy dolarów. W ten sposób zebrano prawie 6 milionów dolarów na fundusz wyborczy Baracka Obamy. Kolejne 9 milionów, zebrano od zwolenników obecnego prezydenta USA. Spośród tych, którzy wpłacili co najmniej 3 dolary wylosowano 2 osoby, które zostały zaproszone na kolację. Łączny dochód z imprezy wyniósł więc 15 milionów dolarów.