Niemiecki paradoks: bogatszy kraj, obywatele niekoniecznie

Niemiecka gospodarka ma się dobrze ale spora część obywateli Niemiec nic z tego nie ma. Od kilku lat rośnie nieustannie liczba najbiedniejszych Niemców. Wszystkiemu winne reformy Gerharda Schroedera.

Aktualizacja: 20.02.2015 17:40 Publikacja: 20.02.2015 15:18

Szczegółowe badania prowadzone są od 2006 roku. Wynika z nich,że krąg biedy rozszerza się systematycznie. Brak jeszcze danych za ubiegły rok ale wiadomo już, że w 2013 roku poziom ubóstwa osiągnął 15,5 proc. społeczeństwa co oznacza, że poniżej granicy biedy żyje w Niemczech 12,5 mln osób. Co siódmy obywatel bogatego w sumie kraju klepie biedę.

W porównaniu  z rokiem poprzednim do grupy tej dołączyło 400 tys. osób. Granica biedy przebiega w Niemczech na poziomie 892 euro miesięcznego dochodu w przypadku jednoosobowego gospodarstwa domowego. Za biedną uchodzi rodzina z dwojgiem dzieci mająca do dyspozycji 1873 euro. W pięciu landach poziom biedy jest niższy od średniej krajowej. Są to: Bawaria,Badenia- Wirtembergia, Hesja, Szlezwig Holsztyn oraz Nadrenia Palatynat.

Czytaj więcej, wiedz więcej!
Rok dostępu za 99 zł.

Tylko teraz! RP.PL i NEXTO.PL razem w pakiecie!
Co zyskasz kupując subskrypcję?
- możliwość zakupu tysięcy ebooków i audiobooków w super cenach (-40% i więcej!)
- dostęp do treści RP.PL oraz magazynu PLUS MINUS.
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1157
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1156
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1155
Świat
Ukraina: Kto może zastąpić pomoc wywiadowczą USA i Starlinki Muska?
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1154