Rosja: bigamia zakrada się tylnymi drzwiami

Szef administracji czeczeńskiego dyktatora Kadyrowa Magomed Daudow zaproponował legalizację wielożeństwa. W Rosji trwa jeszcze skandal związany ze ślubem niepełnoletniej Czeczenki z żonatym komendantem policji w Czeczenii.

Aktualizacja: 19.05.2015 14:55 Publikacja: 19.05.2015 14:45

Rosja: bigamia zakrada się tylnymi drzwiami

Foto: youtube

„I tak jest rozpowszechnione (wielożeństwo), nieźle byłoby to jakoś uregulować. Jeśli mężczyzna może utrzymać jeszcze jedną żonę, to dlaczego nie ?" – powiedział Daudow. Od razu jednak zastrzegł, że „ma być jak w szariacie (prawie koranicznym)", tzn. dopuszczalne byłoby wielożeństwo tylko mężczyzn.

Rzecznik prasowy Kremla odmówił skomentowania tej wypowiedzi.

Tymczasem w Rosji trwa cały czas gwałtowna, publiczna polemika wywołana sobotnim ślubem komendanta policji w czeczeńskim Nożaj-jurcie Nażida Guczigowa z 17-letnią Luizą Gojłabijewą. Nie dość, że panna młoda była niepełnoletnia, to policjant wcześniej przyznał się w rozmowie z dziennikarką opozycyjnej „Nowoj gaziety", że ma już żonę. Według dziennikarzy różnica wieku „pary młodej" wynosi 40 lat, według czeczeńskiego dyktatora (który zaczął bronić swego podwładnego) – tylko 30.

Na ślubie obecny był czeczeński satrapa Ramzan Kadyrow, który nazwał ją „uroczystością tysiąclecia".

Dyskusja wokół dziwacznych obyczajów w autonomicznej republice rządzonej przez ulubieńca prezydenta Putina zmusiła jednak również kremlowskie instytucje do zabrania głosów. Rada praw człowieka przy prezydencie stwierdziła, że „nie znalazła naruszeń prawa" w ślubie 17-letniej Czeczenki. „Włożyliśmy wiele wysiłku, by wyjaśnić sytuację. (..) Kontaktowaliśmy się z obrońcami praw człowieka w Czeczenii" – wyjaśniał szef kremlowskiej Rady Michaił Fiedotow. Po czym dodał, że rozmawiał z szefem analogicznej rady przy prezydencie Czeczenii i urzędnikami tej republiki - na tej podstawie doszedł do wniosku, że wszystko jest w porządku.

Kilka dni wcześniej kremlowski rzecznik praw dziecka Paweł Astachow zasugerował, że „jeśli kobieta jest pomarszczona", to mężczyzna ma prawo wziąć sobie drugą. Za tę wypowiedź dziennikarze wpisali go do „światowej historii chamstwa". R

osyjskie prawodawstwo zakazuje wielożeństwo, ale nie karze. Pytana o ewentualną nowelizację Kodeksu Karnego szefowa parlamentarnego komitetu ds. rodziny i dzieci Jelena Mizulina powiedziała, że penalizacja wielożeństwa to „wstecznictwo" i „głupota".

Z kolei przedstawiciel Rosyjskiej Cerkwi Prawosławnej, protojerej Wsiewołod Czaplin ostrzegł, że zarówno penalizacja wielożeństwa, jak i jego legalizacja zniszczy ... tradycyjny model rodziny. Nie udało się jednak dowiedzieć od niego dlaczego.

„W ostatnim czasie wielożeństwo – zarówno w Rosji, jak i krajach WNP – staje się bardzo rozpowszechnione w środowiskach muzułmańskich. Nawet w europejskiej części Rosji" – powiedział z kolei muzułmański duchowny Damir-chazrat Muchetdinow. Przyznał, że duchowni mający do czynienia z takimi małżeństwami sprawdzają jedynie, czy mąż jest w stanie utrzymać drugą, a czasami trzecią żonę. „Ich stosunek do kobiet jest często konsumencki" – dodał, mając na myśli współwyznawców.

Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1157
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1156
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1155
Świat
Ukraina: Kto może zastąpić pomoc wywiadowczą USA i Starlinki Muska?
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1154