- Dopiero wróciłam z Polski i mam niespodziankę. Inspekcja Podatkowa proponuje mi "dobrowolnie" opłacić dług spółki "Polonika" w wysokości 117059385 rubli białoruskich - napisała na portalu społecznościowym Andżelika Borys, przewodnicząca Rady Naczelnej Związku Polaków na Białorusi, nieuznawanego przez władze białoruskie. (Ta astronomiczna suma w białoruskiej walucie to równowartość około 23,4 tys. złotych).
- To absurdalny pomysł. Spółka została zlikwidowana decyzją sądu dwa lata temu. Teraz nagle ożyła - mówi "Rzeczpospolitej' Andżelika Borys. - Na Białorusi często dzieją się absurdalne rzeczy, zwłaszcza jak mają podtekst polityczny. Teraz nie ma ostrych represji, nie ma wsadzania do aresztów, ale są represje finansowe.