Śmierć lidera Państwa Islamskiego została potwierdzona w opublikowanym nagraniu audio - poinformowała agencja AFP.
Prezydent Donald Trump w minionym tygodniu zatwierdził operację sił specjalnych przeciwko przywódcy Daesh. Przez długi czas wierzono, że Bagdadi ukrywa się gdzieś wzdłuż granicy iracko-syryjskiej. Został jednak zabity w pobliżu granicy z Turcją. Islamistyczną organizacją kierował od 2010 roku, kiedy "Państwo Islamskie" było jeszcze podziemną gałęzią Al-Kaidy w Iraku.
Doniesienia o śmierci Bagdadiego zostały potwierdzone przez badania przeprowadzone przez Pentagon. Siły amerykańskie 27 października tuż po północy przeprowadziły nalot przy pomocy ośmiu helikopterów. Sam przywódca Daesh, zapędzony do ślepego tunelu, popełnił samobójstwo wysadzając się w powietrze. W wybuchu zginęło także troje dzieci, którymi bandyta się osłaniał. - Zginął jak tchórz, nie jak bohater. Szlochając, mamrocząc, osłaniając się dziećmi - podkreślił Trump.
Oprócz śmierci Bagdadiego potwierdzono także zgon Abu Hassana al-Muhajira - określonego jako rzecznik Daesh - w oddzielnej operacji. Według tego samego komunikatu nowym liderem ISIS został "Abu Ibrahim al-Hashimi al-Qurayshi".
Dzisiejsza wiadomość jest pierwszym oficjalnym oświadczeniem ISIS, odkąd Donald Trump ogłosił śmierć Bagdadiego pięć dni temu.