Wojciech Nowicki: Siódme miejsce sztafety to sukces, a czwarte Pawła Fajdka to klęska?

Całe życie rzetelnie pracowałem, bo miałem marzenie. Kiedy jedni wybierali się na imprezę, ja wolałem trening. Doszedłem do wszystkiego małymi krokami – mówi Wojciech Nowicki, mistrz olimpijski i wicemistrz świata w rzucie młotem.

Publikacja: 15.09.2023 10:00

Wojciech Nowicki: Siódme miejsce sztafety to sukces, a czwarte Pawła Fajdka to klęska?

Foto: adam warżawa/pap

Plus Minus: Czy czuje się pan sportowcem niedocenianym?

Są ludzie, którzy doceniają moje osiągnięcia, ale w zakresie obecności w mediach czuję pewien niedosyt. Chodzi nie tylko o mnie, ale o całą naszą konkurencję – w ciągu ostatnich dziesięciu lat jako młociarze zdobyliśmy przecież ponad 30 medali, a wciąż mam wrażenie, że te sukcesy bywają pomijane, niektórzy jakby postrzegali nas gorzej. Nie chodzi tylko o mnie. Wiem, że nazwisko promować trzeba, ale nie zabiegam o rozgłos na siłę. Nie potrzebuję atencji, po prostu robię swoje. Uważam, że sportowiec powinien się bronić wynikami – także dlatego trochę mi się to wszystko gryzie, kiedy rezultatów osiąganych przez młociarzy nie docenia się tak, jak tych z innych konkurencji.

Pozostało jeszcze 95% artykułu

99 zł za rok czytania RP.PL

O tym jak szybko zmienia się świat. Ameryka z nowym prezydentem. Chiny z własnymi rozwiązaniami AI. Co się dzieje w kraju przed wyborami. Teraz szczególnie warto wiedzieć więcej. Wyjaśniamy, inspirujemy, analizujemy

Materiał Promocyjny
Raportowanie zrównoważonego rozwoju - CSRD/ESRS w praktyce