Do zdarzenia doszło 23 grudnia w Grzędzicach pod Stargardem. - Mundurowi bez chwili zastanawiania się, o sytuacji poinformowali dyżurnego stargardzkiej komendy, a następnie przy użyciu sygnałów błyskowych i dźwiękowych bezpiecznie przepilotowali kierującą do stargardzkiego szpitala, gdzie dziecku natychmiast udzielono pomocy - relacjonuje asp. szt. Krzysztof Wojsznarowicz ze stargardzkiej policji.
Według relacji policjantów, dziewczynka miała pianę w buzi, więc zagrożenie było ogromne. Mimo szybkiego transportu z podstargardzkich Grzędzic do szpitala, trzeba było czekać tam na pomoc około półtorej godziny - relacjonuje „Głos Szczeciński”.