W liście otwartym opublikowanym przez "Więź" świeccy katolicy sprzeciwiają się użycia policji do ścigania "rzekomej profanacji" obrazu Matki Boskiej częstochowskiej.
Chodzi o działanie byłej opozycjonistki, Elżbiety Podleśnej, która rozlepiła wokół kościoła św. Dominika w Płocku wizerunek Matki Boskiej częstochowskiej z tęczową aureolą.
Wczoraj policja zatrzymała Elżbietę Podleśną - rano kilku funkcjonariuszy przeszukało jej dom, a kobietę przewieziono na przesłuchanie, podczas którego przedstawiono jej zarzut profanacji wizerunku Matki Boskiej.
W liście otwartym do Komisji Episkopatu Polski świeccy katolicy piszą, że to nie "Państwo nie jest od rozstrzygania, czy coś jest profanacją, świętokradztwem czy bluźnierstwem", a tęcza nie jest symbolem uwłaczającym, więc nie może obrażać uczuć religijnych.
Autorzy listu wypominają władzy, że z jej strony nie było żadnej reakcji, gdy na Jasnej Górze odbywał się zjazd nacjonalistów, a Jarosław Kaczyński mówił podczas ostatniej konwencji wyborczej: "kto podnosi rękę na Kościół, chce go zniszczyć, ten podnosi rękę na Polskę" - zdaniem autorów prezes PiS zawłaszcza w ten sposób zarówno Kościół, jak i Polskę.