Ostrożne kroki Ameryki

Liczba zachorowań w USA zbliża się do miliona, a zgonów do 60 tysięcy, ale mimo to kilkanaście stanów próbuje wyjść z zamknięcia.

Publikacja: 27.04.2020 19:31

Ostrożne kroki Ameryki

Foto: AFP

Są to decyzje dyktowane z jednej strony presją, by wrócić „do normalności", z drugiej hamowane strachem o bezpieczeństwo społeczeństwa.

W Montanie kościoły otworzyły drzwi dla wiernych, ale przy zachowaniu zasad fizycznego dystansu. Na Alasce można zjeść posiłek w restauracji, jednak po zrobieniu rezerwacji, tak by można było kontrolować liczbę klientów. W Arkansas, Kentucky i w Kolorado przywrócono badania i proste zabiegi medyczne niezwiązane z Covid-19. W Karolinie Południowej otwierają się sklepy, a za tydzień do pracy w Kolorado będzie mogło wrócić 50 procent pracowników.

Władze Hawajów przedłużyły nakaz pozostania w domu do końca maja, ale poluzowały restrykcje dotyczące plaż. Już w ubiegły weekend nad morze mogli udać się również mieszkańcy Kalifornii. Natomiast w Michigan gubernator Gretchen Whitmer, która zasłynęła z drakońskich restrykcji, zapowiedziała, że przedłuża nakaz pozostania w domu do 15 maja, ale pozwala na przemieszczanie się w obrębie stanu i rekreację na świeżym powietrzu.

W niektórych rejonach, na przykład w Georgii, decyzja otwarcia zakładów fryzjerskich, restauracji i kin spotkała się z protestem ekspertów ostrzegających, że to za wcześnie. – Za dwa tygodnie możemy zobaczyć jej skutki – mówi prof. Carlos del Rio z Emory University w Atlancie.

W stanach bardziej dotkniętych wirusem albo tam, gdzie pandemia jest w fazie rozwoju, górę biorą kwestie zdrowia i bezpieczeństwa publicznego. – Będę bardzo ostrożny; podejmiemy decyzję w oparciu o przesłanki naukowe – powiedział w niedzielę gubernator Maryland Larry Hogan. W jego sześciomilionowym stanie odnotowano około 18 tys. zachorowań oraz 800 zgonów. Gubernator podaje, że nie zgodzi się na luzowanie zakazów, dopóki statystyki nie wykażą tendencji spadkowych przez dwa tygodnie.

W stanie Nowy Jork, epicentrum pandemii, gubernator Andrew Cuomo zapowiedział, że po 15 maja podejmie kroki otworzenia pewnych sektorów, w tym budowlanego i produkcyjnego, ale tylko w jego części północnej, która jest mniej zaludniona i przez to mniej dotknięta pandemią. Południowa część, gdzie znajduje się samo miasto Nowy Jork – region najbardziej dotknięty wirusem – pozostanie zamknięta przez kolejne kilka tygodni.

Obawy przed ponowną falą zachorowań powstrzymują przedsiębiorców od szybkiego powrotu „do normalności". Wiele korporacji tam gdzie to możliwe będzie nadal pozwalać pracownikom na pracę z domu. Tak zrobiła np. Coca-Cola z siedzibą w Atlancie (Georgia). Inne wstrzymują wznawianie działalności.

– Nie możemy ryzykować zdrowia naszych klubowiczów i społeczności – stwierdził dyrektor sieci siłowni Life Time, która cofnęła decyzję otworzenia placówek w Georgii. Inne, takie jak np. Volkswagen (na początku maja otwiera fabrykę w Tennessee) czy Boeing (wznowił produkcję w stanie Waszyngton) przez tygodnie opracowywały zasady bezpiecznych warunków pracy. – Zamykanie firm było trudną decyzją, ale otwieranie będzie jeszcze trudniejsze. Kiedy i jak – to multibilionowe pytanie – mówi w wywiadzie prasowym konsultant Rich Lesser.

Dr Deborah Birx, koordynator grupy specjalnej ds. pandemii w Białym Domu, przewiduje, że jeszcze długie tygodnie Amerykanie będą musieli przestrzegać zasad fizycznego separowania się. – W miarę jak wchodzić będziemy w poszczególne fazy otwierania gospodarki, będziemy musieli nawet jeszcze w miesiącach letnich utrzymywać dystans – powiedziała.

Społeczeństwo
Haiti chce od Francji zwrotu „okupu” sprzed ponad 200 lat. Chodzi o miliardy
Społeczeństwo
Przełom w walce z cukrzycą? Firma farmaceutyczna ogłosiła wyniki badań klinicznych
Społeczeństwo
Holandia chce deportować do Armenii 12-latka, który nigdy nie widział Armenii
Społeczeństwo
Kultura i imperializm. Rosyjscy twórcy wciąż mają dużo odbiorców w Ukrainie
Materiał Partnera
Konieczność transformacji energetycznej i rola samorządów
Społeczeństwo
Cła Donalda Trumpa. Wiadomo, czego spodziewają się Amerykanie