Dziećmi zajmą się psycholodzy i wychowawcy. Dziewczynek nie można ukarać, gdyż są na to zbyt młode. Jednak śledztwo ma doprowadzić do tego, kto ściągnął z Internetu i jako pierwszy wysłał ten film. Już wiadomo, że dziewczynki otrzymały go od starszego kolegi. Ten od kolejnej osoby, od 15-latka z Bytowa. Na nim ślad się urywa.

Ustalono, że film obejrzało bardzo wiele małych dzieci, stąd dyrekcja szkoły chce zapewnić pomoc psychologiczną uczniom i rodzicom. Pedagodzy apelują też, aby kontrolować zawartość telefonów komórkowych swoich dzieci.