Geje bez ślubu w Grecji

Konflikty obyczajowe. Grecki prokurator próbuje powstrzymać zawarcie pierwszego w historii kraju małżeństwa dwóch homoseksualistów. – To niezgodne z konstytucją – ostrzega

Aktualizacja: 02.06.2008 08:19 Publikacja: 02.06.2008 06:58

z

Do ślubu szykuje się dwóch mężczyzn z małej greckiej wyspy Tilos w pobliżu Rodos. Zgodnie z grecką tradycją w lokalnej gazecie zamieścili już zawiadomienie o tym fakcie.

Co prawda daty jeszcze nie wyznaczyli, ale już wiadomo, że ślub odbędzie się latem. Ma go udzielić sam burmistrz Tilos. Tassos Alfieris od przyszłych małżonków otrzymał już akty urodzenia i wszystkie niezbędne dokumenty, które potwierdzają, że panowie nie byli wcześniej żonaci. – Jestem szczęśliwy, że wreszcie taki ślub odbędzie się w Grecji – powiedział greckiej gazecie “Ta Nea” jeden z narzeczonych Dimitris Tsambounis.

Jednak grecki prokurator generalny nawet nie chce o tym słyszeć. – Małżeństwa osób tej samej płci będą automatycznie unieważnione i uznane za nielegalne – ogłosił Giorgos Sanidas. Dyrektywę w tej sprawę wysłał do wszystkich prokuratorów na wyspie Rodos, do której administracyjnie należy Tilos. Sanidas oparł ją na greckiej konstytucji, która mówi o ochronie życia rodzinnego i małżeństwo definiuje jako związek między kobietą i mężczyzną.

Przyszli małżonkowie powołują się jednak na na obowiązujące od 26 lat greckie prawo.

A właściwie na lukę, jaką w nim znaleźli. Doczytali się bowiem, że w przypadku ślubów cywilnych przepisy mówią o związku dwóch osób, ale milczą na temat ich płci. – Dlatego nikt nie złamie prawa, jeśli do takiego ślubu dojdzie – tłumaczył gazecie “Kathimerini” Theofanou Papzisi, profesor prawa z Uniwersytetu Arystotelesa w Salonikach.Prokurator Sanidas ma jednak sprzymierzeńca w greckiej Cerkwi oraz w konserwatywnym rządzie. Szczególnie w osobie ministra sprawiedliwości. – To niemożliwe. Takie małżeństwo nie będzie legalne – podkreśla Sotiris Hatzigakis.

Greccy homoseksualiści coraz głośniej skarżą się, że są dyskryminowani. Od czterech lat w Atenach organizują wielkie parady. Takie same podczas weekendu odbyły się w Rosji i na Łotwie. W obu krajach również trudno znaleźć polityków, którzy otwarcie poparliby homoseksualne śluby.W Moskwie homoseksualiści wyszli na ulice mimo zakazu wydanego przez mera miasta Jurija Łużkowa, który określił paradę mianem dzieła szatana. W ich kierunku poleciały jajka. Do aresztu trafiło kilkanaście osób. Również w Rydze nie obyło się bez protestów. Na 300 homoseksualistów przypadło 400 ich przeciwników, nie licząc policjantów. Żaden polityk nie wystąpił w obronie parady gejów.

ap

Społeczeństwo
Po 400 latach duńska poczta przestanie dostarczać listy
Społeczeństwo
Grecja: Setki tysięcy osób wyszły na ulice miast. Kraj stanął
Społeczeństwo
Dekada bez Borysa Niemcowa. Przeciwników Putina mordowano, innych zmuszano do emigracji
Społeczeństwo
Japonia: Liczba urodzeń najmniejsza od ponad 100 lat. Rekordowo dużo zgonów
Materiał Promocyjny
Współpraca na Bałtyku kluczem do bezpieczeństwa energetycznego
Społeczeństwo
Korea Południowa: Pierwsza taka sytuacja od dziewięciu lat. Chodzi o noworodki
Materiał Promocyjny
Sezon motocyklowy wkrótce się rozpocznie, a Suzuki rusza z 19. edycją szkoleń