Jadwiga Staniszkis: Ludzie potrzebują wrażenia, że „leci z nami pilot”

- Choć w konkretnych sprawach ludzie mają do rządu zarzuty, np. o emerytury pomostowe, to kryzys powoduje, że potrzebują mieć do kogoś zaufanie - mówi profesor Jadwiga Staniszkis, politolog i socjolog

Aktualizacja: 13.11.2008 08:29 Publikacja: 13.11.2008 04:13

[b]Rz: Tylko 30 proc. osób dobrze ocenia działania rządu, 62 proc. źle, ale wciąż sporo – bo 48 proc. – dobrze recenzuje pracę premiera Donalda Tuska. Czy to nie paradoks?[/b]

[b]Jadwiga Staniszkis:[/b] Widać, że wbrew temu, co się mówi o Tusku, nie sprawuje on władzy osobistej, nie narzuca się. Trzyma się z tyłu, za ministrami, zatem nie do końca uważa się go za osobę w pełni odpowiedzialną za to, co robią poszczególni szefowie resortów.

[b]Nie jest twarzą rządu?[/b]

Niektórzy ministrowie mają tak silne osobowości, że go przesłaniają. Częściej są w mediach. Po drugie mamy kryzys na świecie. I choć w konkretnych sprawach ludzie mają do rządu zarzuty, np. o emerytury pomostowe, to kryzys powoduje, że potrzebują mieć do kogoś zaufanie. Stąd dowartościowują premiera, trochę życzeniowo, żeby mieć wrażenie, że jednak „leci z nami pilot”, że ktoś to koordynuje.

[b]Dlatego minister zdrowia od roku utrzymuje podobną ocenę?[/b]

Ludzie widzą, że Ewa Kopacz się stara. Doceniają ją za zdolność przetrwania krytyki i stawiania czoła problemowi zabagnionej służby zdrowia.

Ale generalnie kryzys jest sprawdzianem dla rządu. Mam nadzieję, że nastąpiły przyspieszenie i determinacja, by nie zostać zepchniętym na peryferie. Część Europy Zachodniej i USA będzie szukać nowych mechanizmów, zostawiając nas z tyłu. Pęka zasada solidarności. Tym tłumaczę przymknięcie oka przez prezydenta Lecha Kaczyńskiego na rozpoczęcie rozmów UE z Rosją. Zostać teraz na marginesie jest niebezpiecznie. Tusk jest więc doceniany, bo widać jego krzątaninę. Choć nie znamy jej efektów.

[b]Zdaniem 61 proc. rząd nie realizuje obietnic wyborczych. Czy ta zła ocena przełoży się na notowania PO, lidera sondaży poparcia?[/b]

Nie. Ludzie rozumieją, że trudno mówić teraz o drugiej Irlandii, skoro ona ma kłopoty. Poza tym część notowań PO wynika po prostu z braku alternatywy. Ludzie sądzą, że PiS nie byłby lepszy. PiS ma wciąż złą autoprezentację. Nie mówi, co przygotowywał, choć i sprawy pomostówek, i innej wersji reformy zdrowia, i zadaniowego budżetu nie rozpoczęto za PO, tylko wcześniej. Ale PiS nie potrafi pokazać, że ma alternatywę dla Platformy. Skupia się bardziej na negacji. Ludzie mają zatem większe zaufanie do PO.

Sondaż
Polacy nie wierzą, że Trump doprowadzi do sprawiedliwego pokoju na Ukrainie
Społeczeństwo
Państwo w państwie. Zainstalował monitoring i donosi na sąsiadów
Społeczeństwo
Sondaż: Czy Elon Musk powinien przeprosić Radosława Sikorskiego? Polacy odpowiedzieli
Społeczeństwo
Dr Janina Petelczyc: To migracja na najbardziej korzystnych dla Polski warunkach
Materiał Promocyjny
Współpraca na Bałtyku kluczem do bezpieczeństwa energetycznego
Społeczeństwo
Polska to nie jest kraj dla osób LGBT. Tak przynajmniej wynika z unijnych badań
Materiał Promocyjny
Sezon motocyklowy wkrótce się rozpocznie, a Suzuki rusza z 19. edycją szkoleń