PiS: nie odbierać dzieci rodzicom

Prawo i Sprawiedliwość chce zlikwidować przepisy umożliwiające odbieranie rodzicom dzieci z powodu panującej w rodzinie biedy

Publikacja: 12.01.2011 01:38

To tylko niektóre zmiany w kodeksie rodzinnym i opiekuńczym oraz w kodeksie postępowania cywilnego przygotowane przez europosła PiS Janusza Wojciechowskiego. Jego zdaniem wzmocnią one ochronę praw dziecka, a także rodziny przed przemocą państwa. Projekt ustawy w tej sprawie miał trafić we wtorek do laski marszałkowskiej.

PiS proponuje też dodanie do kodeksu rodzinnego preambuły, która mówiłaby, że małżeństwo, rodzicielstwo i rodzina jako szczególne związki oparte na miłości, więzach krwi i wzajemnym poszanowaniu podlegają ochronie prawnej. Zdaniem europosła to rewolucyjna zmiana, bo prawnicy nie znają słowa miłość, choć to wartość, która powinna być uwzględniana i chroniona w rozstrzyganiu spraw rodzinnych.

Wojciechowski podkreślił na konferencji prasowej w Sejmie, że nie można dłużej dopuszczać do prawdziwej przemocy państwa wobec dziecka, jaką jest w jego ocenie odbieranie go rodzicom z powodu biedy w rodzinie.

– To okrucieństwo – ocenił Wojciechowski, który był kiedyś sędzią rodzinnym. – Nasz projekt zmierza do tego, żeby wykluczyć takie sytuacje.

Zaprezentowany wczoraj projekt przewiduje, że biednym rodzinom najpierw będzie udzielana pomoc, a odbieranie dzieci można by stosować tylko w ostateczności, gdy mimo pomocy pozostawienie dziecka w rodzinie zagrażałoby jego dobru.

Najbardziej znanym przypadkiem dziecka, które zabrano rodzicom, była malutka Róża Szwak. Jej losy śledził cały kraj. Zabrana matce tuż po porodzie, decyzją sądu została przekazana rodzinie zastępczej. Po walce rodziców i przychylnych im osób udało się odzyskać Różę.

Społeczeństwo
Sondaż: Jak Polacy oceniają pontyfikat papieża Franciszka?
Społeczeństwo
Państwo w państwie. Miliony za śmieci na koszt mieszkańców gminy.
Społeczeństwo
Kruche imperium „Królowej Zakopanego”
Społeczeństwo
Wyborcy jednego z kandydatów na prezydenta zdecydowanie za wysłaniem polskich wojsk na Ukrainę
Społeczeństwo
Motocyklowa nonszalancja na drogach