Starcia podczas uroczystości w Gdańsku

Prezydent Bronisław Komorowski wmurowywał kamień węgielny pod budowę Europejskiego Centrum Solidarności, a ochroniarze gazem powstrzymywali demonstrację

Publikacja: 15.05.2011 21:20

Demonstrujący przeciw podwyżkom czynszuw mieście próbowali przejść do miejsca, w którym trwała urocz

Demonstrujący przeciw podwyżkom czynszuw mieście próbowali przejść do miejsca, w którym trwała uroczystość

Foto: Fotorzepa, BK Beata Kitowska

– Chcielibyśmy, by idea "Solidarności" i nasza duma była także dostrzegana poza Polską. Trzeba dbać o "Solidarność". Trzeba upowszechniać dumę. Ta duma to źródło naszych narodowych ambicji. Idea "Solidarności" powinna trwać i być budowana niezależnie od wszystkich polskich sporów, sympatii, antypatii – mówił Bronisław Komorowski podczas sobotniej uroczystości na placu Solidarności.

Prezydent jako pierwszy podpisał akt wmurowania kamienia węgielnego pod budowę ECS. Podpisy złożyli też przedstawiciele resortu kultury, samorządu, NSZZ "S" i Fundacji Centrum Solidarności, abp Sławoj Leszek Głódź i abp Tadeusz Gocłowski oraz dyrektor ECS Basil Kerski.

Na uroczystości nie pojawił się Lech Wałęsa, który sprzeciwia się sposobowi wyboru Kerskiego na szefa ECS. Wałęsa faworyzował na to stanowisko Bogdana Lisa, sygnatariusza Porozumień Sierpniowych.

Do miejsca, w którym odbywała się uroczystość, próbowało dojść ok. 200 osób demonstrujących przeciwko podwyżkom czynszu w Gdańsku. Grupa Inicjatywna "Nic o nas bez nas", organizująca Marsz Pustych Garnków, otrzymała zgodę na demonstrację. Urzędnicy twierdzą, że poprosili potem, by demonstrujący zmienili trasę ze względu na uroczystości. Ale ci odmówili.

W sobotę zostali zatrzymani przed barierkami przez ochronę. Doszło do przepychanek. Ochroniarze użyli gazu.

Poseł PiS Andrzej Jaworski twierdzi, że został uderzony tarczą i zaatakowany gazem.

Politycy z partii Jarosława Kaczyńskiego pojawili się w tym samym miejscu co demonstranci, by protestować przeciw wyborowi Kerskiego na szefa ECS. Miasto odmówiło jednak zgody na manifestację politykom PiS i "Gazecie Polskiej". Urzędnicy uzasadniali, że proponowane miejsca demonstracji są na ulicach, gdzie dojdzie do wyłączenia lub ograniczenia ruchu.

PiS zapowiada, że będzie domagać się wyjaśnień w tej sprawie od marszałka Sejmu i szefa MSWiA.

– "Prawo i Sprawiedliwość stanowczo protestuje przeciwko łamaniu konstytucyjnego prawa do zgromadzeń przez władze Gdańska" – napisał rzecznik Klubu PiS Adam Hofman.

Społeczeństwo
Nawet 27 stopni w majówkę. Ale w weekend pogoda się zmieni
Społeczeństwo
Sondaż „Rzeczpospolitej”: Kto ucieknie z kraju, gdy wybuchnie wojna
Społeczeństwo
Sondaż: Jak Polacy oceniają pontyfikat papieża Franciszka?
Społeczeństwo
Państwo w państwie. Miliony za śmieci na koszt mieszkańców gminy.
Materiał Promocyjny
Jak Meta dba o bezpieczeństwo wyborów w Polsce?
Społeczeństwo
Kruche imperium „Królowej Zakopanego”