4 mln zł – taką stratą skończył się ubiegły rok w Stadninie Koni Janów Podlaski. Inna słynna stadnina koni arabskich w Michałowie skończyła z kolei rok z wynikiem 3,9 mln zł na minusie – wynika z informacji, które w czwartek jednej z komisji sejmowych przedstawił wiceminister rolnictwa Jacek Czerniak. I są to najgorsze wyniki obu spółek od wielu lat.
Czytaj więcej
Tegoroczne Dni Konia Arabskiego w Janowie Podlaskim nie tylko skończyły się kompromitacją organiz...
Dotąd najgorszym wynikiem SK Janów Podlaski zamknęła rok 2020, gdy strata wynosiła 3,5 mln zł. Z kolei dla SK Michałów najsłabszym był rok 2018, zakończony z wynikiem 1,3 mln zł na minusie. Generalnie sytuacja finansowa obu stadnin zaczęła się psuć się za rządów PiS, a konkretnie – w 2016 roku, gdy ówczesna Agencja Nieruchomości Rolnych zwolniła szefa Janowa Podlaskiego Marka Trelę i Michałowa Jerzego Białoboka.
Sytuacja obu stadnin zaczęła się psuć po zwolnieniu ich szefów przez PiS w 2016 roku
Obaj zarządzali od wielu lat swoimi spółkami, które zawsze dotąd kończyły rok na finansowym plusie. Zaś po ich dymisji nie tylko popsuły się wyniki, ale w dodatku zaczęła się prawdziwa karuzela prezesów. Na przykład w 2016 roku szefem SK Janów Podlaski został na krótko Marek Skomorowski, jeden z założycieli Solidarnej Polski, który zasłynął stwierdzeniem, że już wcześniej uwielbiał konie, ale nie miał „takiej bliskiej styczności z nimi”. Po odejściu Treli i Białoboka sierpniowa aukcji koni arabskich Pride of Poland zamiast z rekordami cen zaczęła się kojarzyć ze skandalami, jak podwójną licytacją klaczy Emira w 2016 roku.
Czytaj więcej
Byli prezesi stadnin, z hukiem wyrzuceni przez PiS, zostali właśnie zaangażowani do wyprowadzenia...