Z kolei organizatorzy oszacowali liczbę uczestników na 250 tys.. Według danych ratusza przemarsz odbywa się spokojnie, nie zanotowano żadnych poważnych zdarzeń, choć mimo zakazu używane są środki pirotechniczne. W marszu bierze udział wielu polityków opozycji, m.in. prezydent Andrzej Duda, prezes PiS Jarosław Kaczyński, liderzy Konfederacji Krzysztof Bosak i Sławomir Mentzen, europoseł Daniel Obajtek, czy były minister edukacji narodowej Przemysław Czarnek.
Policjanci zabezpieczyli wiele materiałów pirotechnicznych
Uczestnicy Marszu Niepodległości zmierzają na błonia Stadionu Narodowego.
– Dotychczas nasi policjanci zabezpieczyli wiele materiałów pirotechnicznych, których przenoszenie i używanie jest dzisiaj na terenie Warszawy zabronione decyzją Wojewody Mazowieckiego. Wśród przedmiotów znalezionych w wyniku przeszukania niektórych osób są również noże, pałki teleskopowe i kastet – powiedział rzecznik prasowy Komendanta Stołecznego Policji mł. insp. Robert Szumiata.
Czytaj więcej
Z ronda Dmowskiego w kierunku błoń Stadionu Narodowego ruszył Marsz Niepodległości. W tym roku marsz odbywa się pod hasłem "Wielkiej Polski moc to my". Podczas marszu obowiązuje wydane przez wojewodę mazowieckiego rozporządzenie zakazujące noszenia, przemieszczania i używania wyrobów pirotechnicznych. Stowarzyszenie Marsz Niepodległości poinformowało o incydencie na trasie - tuż po rozpoczęciu marszu ktoś miał rozlać substancję zapachową, służącą do odstraszania dzikich zwierząt.