Nizinkiewicz po powrocie z Dolnego Śląska: Powodzianie najbardziej boją się, że zostaną sami

Ludzi na zalanych terenach w ogóle nie interesuje polityka. Martwią się, czy zdążą osuszyć domy, nim nastaną chłody. I że potem wszyscy o nich zapomną – mówił w podcaście dziennikarz „Rzeczpospolitej” Jacek Nizinkiewicz.

Publikacja: 25.09.2024 17:00

Głuchołazy po powodzi

Głuchołazy po powodzi

Foto: AFP

Gość podcastu „Rzecz w tym”, dziennikarz „Rzeczpospolitej” Jacek Nizinkiewicz, który wrócił w poniedziałek o świcie z terenów objętych powodzią i jeszcze w środę rano rozmawiał z samorządowcami z zalanych miejscowości: Lądka Zdroju i Stronia Śląskiego, dzielił się ze słuchaczami i widzami podcastu swoimi spostrzeżeniami z powodzi.

Zdążyć, nim nastaną chłody

– Każdy kto może pracować rękami, rzuca wszystko by ratować swój dobytek. Zalane domy są opróżnianie ze wszystkiego, co miało kontakt z wodą, sprzęty kuchenne, zabawki, meble, wszystko brudne od szlamu blokuje np. ulice Głuchołazów. Rozmawiałem z ludźmi, którzy chcieli wszystko uprzątnąć z domów, by spróbować osuszyć zalane domy, bo boją się co się stanie, jak nadejdą chłody. Nie chcą wyjeżdżać, kto ma siły, chce pracować na miejscu – mówił dziennikarz.

W najgorszej sytuacji są chorzy i starsi

W innej sytuacji są osoby starsze i chore. – Nie wierzą już, że zdążą się za swego życia odbudować. Niektórzy mówią, że woleliby już umrzeć, nie mają sami siły sprzątać, nie mogą poradzić sobie sami. Oni nie mają nadziei. Inni też boją się, że jak media przestaną się interesować sytuacją na terenach zniszczonych powodzią, zostaną ze wszystkim całkiem sami – opowiadał Nizinkiewicz.

Czytaj więcej

Gen. Roman Polko krytykuje sztaby kryzysowe. „Niech uczą się od ekologów”

W przeciwieństwie do osób prowadzących debaty na platformach społecznościowych, powodzianie w ogóle nie chcą się zajmować polityką. – Nie interesuje ich wina tej czy innej partii. Oni skupieni są przede wszystkim na tym, by móc wrócić do normalnego życia, odbudować dom, mieć gdzie spędzić zimę, martwią się, czy starczy im środków na remonty – opowiadał Nizinkiewicz. Jego zdaniem również samorządowcy nie chcą w tej chwili polityki. – Mówią gdzie zawiodło państwo, gdzie zawiodła komunikacja. Ale mają teraz ważniejsze rzeczy do zrobienia niż polityka.

Gość podcastu „Rzecz w tym”, dziennikarz „Rzeczpospolitej” Jacek Nizinkiewicz, który wrócił w poniedziałek o świcie z terenów objętych powodzią i jeszcze w środę rano rozmawiał z samorządowcami z zalanych miejscowości: Lądka Zdroju i Stronia Śląskiego, dzielił się ze słuchaczami i widzami podcastu swoimi spostrzeżeniami z powodzi.

Zdążyć, nim nastaną chłody

Pozostało 84% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Czym jeździć
Nowa Skoda Kodiaq. Liczą się konie mechaniczne czy design?
Materiał Promocyjny
Wzmocnienie konkurencyjności to kluczowa kwestia w Europie
Tu i Teraz
Nowa Skoda Superb. Komfort w parze z technologią
Społeczeństwo
Najnowsza prognoza pogody na jesień. Kiedy możliwe pierwsze przymrozki? IMGW odpowiada
Społeczeństwo
Najgorsze reklamy – plebiscyt UW
Społeczeństwo
Neonaziści: Pogrobowcy Hitlera