Młodzi Ukraińcy boją się, że nie wyjadą z kraju. Jak próbują ominąć mobilizację?

Ukraiński mężczyzna chciał wjechać do swojego kraju na fałszywych danych. Wiceszef MSWiA mówi: – To próba ominięcia poboru do armii.

Aktualizacja: 10.09.2024 06:23 Publikacja: 10.09.2024 04:30

Mężczyźni z Ukrainy szukają sposobu na to, by przejechać przez granicę bez rejestracji w systemie

Mężczyźni z Ukrainy szukają sposobu na to, by przejechać przez granicę bez rejestracji w systemie

Foto: PAP/Vitaliy Hrabar

Młody Ukrainiec udający obywatela Bułgarii chciał wyjechać z Polski na Ukrainę poprzez przejście graniczne w Medyce. Wpadł, bo paszport był topornie sfałszowany – wklejono podrobioną kartę z danymi. 

Podczas wyjaśnień tłumaczył, że kupił go na terenie Hiszpanii za 1500 euro

por. SG Piotr Zakielarz, rzecznik Bieszczadzkiego Oddziału Straży Granicznej

W przedstawionym bułgarskim paszporcie 32-letniego Ukraińca mundurowi wykryli ingerencję polegającą na zmianie strony personalizacyjnej. – Dane w paszporcie były fikcyjne, a paszport o danym numerze był wydany na inną osobę. Mężczyzna przyznał się wykorzystania fałszywego dokumentu. Podczas wyjaśnień tłumaczył, że kupił go na terenie Hiszpanii za 1500 euro – mówi por. SG Piotr Zakielarz, rzecznik Bieszczadzkiego Oddziału Straży Granicznej. Mężczyzna nie był poszukiwany przez ograny ścigania. Dlaczego więc zaryzykował?

Czytaj więcej

Ukraińska ustawa o mobilizacji weszła w życie

Okazuje się, że paszport młodego Ukraińca złapanego w Medyce utracił ważność. Dlatego postanowił zdobyć ten przedstawiony do kontroli – tłumaczył polskim pogranicznikom. Dlaczego w konsulacie nie wystąpił o zaświadczenie, by wjechać do kraju? Bo musiałby zarejestrować się w ukraińskim systemie Rezew+ dla poborowych. Jego prawdziwą tożsamość ustalono na podstawie dokumentów nadesłanych przez rodzinę cudzoziemca.

Więcej młodych Ukraińców będzie wracać na Ukrainę z fałszywymi paszportami?

Choć to pierwszy taki przypadek, służby nie wykluczają, że może być to nowy trend, który pozwoli ukraińskim mężczyznom w wieku poborowym nielegalnie dostać się do Ukrainy, posługując się fałszywymi paszportami na obce dane i obywatelstwa, i bezpiecznie powrócić do Europy.

Wiesław Szczepański, wiceminister spraw wewnętrznych i administracji, nie ma wątpliwości, że powodem mogła być „obawa przed wcieleniem do wojska na Ukrainie”. – Młodzi ukraińscy mężczyźni, którzy przebywają w Europie, a chcą wjechać do swojego kraju np. odwiedzić bliskich lub zdeponować zarobione w Europie pieniądze, mogą próbować w ten sposób ominąć system i „nie odznaczyć się” na swojej granicy. Dzięki temu będą mogli wrócić – przyznaje minister Szczepański, który podkreśla, że posłużenie się fałszywym dokumentem jest przestępstwem.

Czytaj więcej

Atak Ukrainy na cele w Rosji. Gen. Skrzypczak: Rosjanie są przerażeni

Mężczyzna złapany w Medyce, po uzgodnieniu z prokuratorem, otrzymał karę sześciu miesięcy pozbawienia wolności w zawieszeniu na dwa lata.

Porucznik Zakielarz powiedział: – Po zakończonych czynnościach zezwolono cudzoziemcowi na wyjazd do Ukrainy.

Obecnie nowy paszport można odebrać tylko w Ukrainie, co wywołało poruszenie wśród ukraińskiej emigracji. Niedawno poskarżyli się na to rzecznikowi praw obywatelskich. 18 maja weszła bowiem w życie nowa, restrykcyjna ustawa mobilizacyjna dotycząca ukraińskich poborowych. Jej celem jest uzupełnienie armii, która po dwóch latach wojny z Rosją cierpi na gigantyczny niedobór żołnierzy.

Rejestracja w systemie Rezerw+ dla Ukraińców mieszkających w Europie odbywa się online, jednak badanie lekarskie już w kraju. To rzeczywiście może rodzić obawy

Mirosław Skórka, prezes Związku Ukraińców w Polsce

Wszyscy mężczyźni w wieku od 18 do 60 lat, także Ukraińcy przebywający poza granicami kraju, do 60 dni muszą zaktualizować w systemie online dla rezerwistów dane osobowe (w tym podać swoje miejsce zamieszkania). W przypadku mężczyzn za granicą niewypełnienie tego obowiązku będzie skutkować odmową usług konsularnych, np. wydania paszportu, a bez tego nie będą mogli legalnie przebywać na terenie UE (w Polsce do 30 września, ale tylko dla posiadaczy statusu UKR, a więc uchodźców wojennych). W ciągu dwóch i pół roku Polska wydała status UKR ponad 1,8 mln obywatelom Ukrainy, z czego mężczyźni między 18. a 65. rokiem życia stanowią blisko 14 proc. Nie wiadomo, ilu z nich mieszka obecnie w Polsce.

– Rejestracja w systemie Rezerw+ dla Ukraińców mieszkających w Europie odbywa się online, jednak badanie lekarskie już w kraju. To rzeczywiście może rodzić obawy np. studentów, że będą mieli problemy z powrotem do Europy – przyznaje Mirosław Skórka, prezes Związku Ukraińców w Polsce. 

Legion ukraińskich ochotników w Polsce jak dotąd nie powstał

Kuleje budowa Legionu Ukraińskiego, którego powstanie w lipcu zapowiedział prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski – armii przeszkolonej przez polskie wojsko z ochotników Ukraińców przebywających na emigracji w Polsce i innych krajach Europy. W poniedziałek „Dziennik Gazeta Prawna” napisał, że Polska była gotowa rozpocząć szkolenia od 1 sierpnia, jednak Ukraina jeszcze nie rozpoczęła rekrutacji.

W maju ponad połowa Polaków była za tym, by Polska odsyłała Ukraińców w wieku poborowym do swojego kraju

Powołaniem Legionu, tym bardziej że szef MSZ Radosław Sikorski powiedział, że są tysiące chętnych (według „DGP” został wprowadzony w błąd), zaskoczone były organizacje ukraińskie w Polsce. – Nikt z nami tego nie konsultował. Nie wiemy, jakie będą zachęty, jakie gwarancje dla ochotników – mówi prezes Skórka.

W maju ponad połowa Polaków była za tym, by Polska odsyłała Ukraińców w wieku poborowym do swojego kraju (sondaż IBRiS dla „Rzeczpospolitej”).

Młody Ukrainiec udający obywatela Bułgarii chciał wyjechać z Polski na Ukrainę poprzez przejście graniczne w Medyce. Wpadł, bo paszport był topornie sfałszowany – wklejono podrobioną kartę z danymi. 

W przedstawionym bułgarskim paszporcie 32-letniego Ukraińca mundurowi wykryli ingerencję polegającą na zmianie strony personalizacyjnej. – Dane w paszporcie były fikcyjne, a paszport o danym numerze był wydany na inną osobę. Mężczyzna przyznał się wykorzystania fałszywego dokumentu. Podczas wyjaśnień tłumaczył, że kupił go na terenie Hiszpanii za 1500 euro – mówi por. SG Piotr Zakielarz, rzecznik Bieszczadzkiego Oddziału Straży Granicznej. Mężczyzna nie był poszukiwany przez ograny ścigania. Dlaczego więc zaryzykował?

Pozostało 88% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Społeczeństwo
Zmiana czasu na zimowy 2024: Kiedy przestawiamy zegarki? Czy to już ostatni raz?
Społeczeństwo
Rak głowy i szyi. To realne zagrożenie
Społeczeństwo
Anatol Diaczyński: Parodia repatriacji. Dlaczego Kościół i MSZ nie chcą ściągać Polaków do ojczyzny?
Społeczeństwo
Rosyjski Memoriał apeluje o wsparcie dla Ośrodka Karta
Społeczeństwo
Joanna Ćwiek-Świdecka: Edukacja obywatelska zamiast HiT. Szykuje się rewolucja w szkole