Robert Habeck, zielony minister gospodarki i wicekanclerz Niemiec, spowodował spore poruszenie w mediach społecznościowych. W opublikowanym tam niespełna dziesięciominutowym wideo ostrzega przed rosnącym antysemityzmem w kraju: wśród islamistów, prawicowych ekstremistów, ale także – jak to ujął – „w części politycznej lewicy”.
Wicekanclerz zaznaczył, że wprawdzie krytyka polityki Izraela jest dozwolona, a występowanie w obronie praw Palestyńczyków również nie jest w Niemczech zakazane, jednak przemoc wobec Żydów nie powinna być tolerowana w żadnej formie. – Antysemityzm nie powinien być tolerowany pod żadną postacią. Pod żadną postacią – powtórzył Habeck.
Wzrost antysemityzmu widzi co drugi Niemiec
Nie tylko wicekanclerz dostrzega wzrost antysemityzmu. W sondażu Deutschlandtrend przeprowadzonym na zlecenie pierwszego programu publicznego radia i telewizji niemieckiej ARD to przekonanie podziela 52 procent obywateli Niemiec, choć nie we wszystkich grupach wyborców.
Czytaj więcej
Francuska prokuratura wszczęła dochodzenia w sprawie gwiazd Dawida namalowanych na budynkach w mieście i na przedmieściach stolicy.
Czterech na każdych dziesięciu respondentów zaprzecza temu zjawisku. Cztery lata temu, zaraz po ataku prawicowych ekstremistów na synagogę w Halle, w wyniku którego zginęły dwie osoby, 59 procent Niemców zaobserwowało wzrost antysemityzmu, a 35 procent go zanegowało.