63-letni Valdemaras Valkiūnas był w wielu partiach, teraz jest w sejmowej frakcji opozycyjnej, populistycznej Partii Pracy. Jest też milionerem, dorobił się na Litwie oraz na sąsiedniej Łotwie - przede wszystkim w koncernie spożywczym. Do litewskiego Sejmu trafił dzięki zwycięstwu w prowincjonalnym konserwatywnym okręgu jednomandatowym na północnym krańcu kraju.
Jest nacjonalistą (w jego programie roi się od „litewskości”) i eurosceptykiem. Dał się też poznać jako przeciwnik sankcji nakładanych przez Zachód na Rosję. Oraz jako przeciwnik przyjmowania do NATO Szwecji, która, jego zdaniem, nie rozliczyła się z mordów i zniszczeń w czasie Potopu z XVII wieku.