W całej Francji zatrzymano 540 osób, 406 policjantów i żandarmów zostało rannych.
Tylko w Paryżu 25 policjantów odniosło obrażenia, a 111 osób zostało zatrzymanych. Jeden z policjantów doznał poważnych poparzeń dłoni i twarzy po ataku koktajlem Mołotowa.
W Paryżu pokojowo rozpoczęła się demonstracja prowadzona przez związki zawodowe, do której przyłączyło się wiele rodzin, trzymając transparenty wzywające do sprawiedliwości społecznej i żądające rezygnacji Macrona lub wycofania jego prawa w celu podniesienia minimalnego wieku uprawniającego do emerytury z 62 do 64 lat.
Jednak, na obrzeżach marszu przechodzącego przez 11. dzielnicę Paryża, policja starła się z grupami młodych mężczyzn ubranych na czarno. W policję rzucano pociskami, pojemnikami i bombami z benzyną, funkcjonariusze odpowiedzieli gazem łzawiącym.