„Jan Paweł II, w latach 1978 – 2005 papież, jest w katolickiej Polsce narodowym świętym. Był nim na długo przed beatyfikacją przez Watykan w 2014 roku” – pisze Viktoria Grossmann w weekendowym wydaniu „Sueddeutsche Zeitung”.
Autorka przedstawia główne tezy holenderskiego dziennikarza Ekke Overbeeka – autora książki „Maxima Culpa” oraz reportażu pokazanego w poniedziałek w telewizji TVN. Wynika z nich, że Karol Wojtyła jako biskup Krakowa wiedział o przypadkach molestowania seksualnego dzieci przez duchownych. Księży podejrzanych o pedofilię pozostawiał na urzędzie lub wysyłał za granicę – czytamy w „SZ”.
Czytaj więcej
- To, czego jednak ewidentnie mi zabrakło w działaniach i postawie kardynała Wojtyły, to tego zmierzenia się z faktem, że księża Surgent czy Saduś skrzywdzili konkretne osoby - ocenił ks. Tadeusz Isakowicz-Zaleski.
„Zarzuty nie są nowe, ale jeszcze nigdy nie zostały postawione w tak zdecydowany sposób” – ocenia autorka. Jej zdaniem obecnie w Polsce „wybuchła wojna między obozami (politycznymi)”. Stronie rządowej wcale nie chodzi o zbadanie zarzutów – uważa Grossmann. Autorka zwraca uwagę, że książka Overbeeka ukazała się w wydawnictwie Agora, które wydaje też największą opozycyjną wobec rządu gazetę – Gazetę Wyborczą, natomiast stacja TVN należy do amerykańskiego koncernu Discovery Channel i jest od lat krytykowana przez polski rząd.
Kampania przeciwko Polsce?
„Publiczne, zbliżone do rządu media oraz politycy obozu rządowego uznali zarzuty za kampanię wymierzoną w narodowego idola, a nawet w całą Polskę” – tłumaczy Grossmann. Jak zaznacza, polski papież występował przeciwko komunistycznemu reżimowi i opowiadał się za przystąpieniem Polski do UE.