Reklama

Ograniczenie na autostradach pomoże klimatowi? Debata w Niemczech

Wśród niemieckich polityków rozgorzała ostra dyskusja na temat tego, czy po wrześniowych wyborach wprowadzić na autostradach ograniczenie prędkości do 130 km na godzinę.

Aktualizacja: 10.07.2021 08:46 Publikacja: 10.07.2021 08:35

Ograniczenie na autostradach pomoże klimatowi? Debata w Niemczech

Foto: PAP/EPA

Ruch ten miałby na celu ograniczenie emisji CO2, a także zwiększenie bezpieczeństwa na drogach.

- Byłaby to jedna z pierwszych incjatyw, które Partia Zielonych wprowadziłaby w życie, gdyby została wybrana do władzy we wrześniowych wyborach - powiedział w czerwcu lider partii Robert Habeck.

Partia Socjaldemokratyczna (SPD), która od 2013 roku jest partnerem w koalicji rządzącej z Partią Chrześcijańsko-Demokratyczną (CDU) Angeli Merkel, również zobowiązała się do wprowadzenia ograniczenia prędkości, jeśli zostanie wybrana jako największa partia tej jesieni.

Jednocześnie szef CDU Armin Laschet, który ubiega się o zastąpienie Merkel na stanowisku kanclerza Niemiec, wykluczył w poniedziałek ten pomysł, określając go jako "nielogiczny".

- Kluczem jest ulepszanie technologii, a nie prowadzenie bezsensownych debat, takich jak ta o ogólnym ograniczeniu prędkości - skomentował.

Reklama
Reklama

- Dlaczego pojazd elektryczny, który nie powoduje emisji CO2, nie powinien mieć prawa do jazdy szybciej niż 130? To jest nielogiczne - dodał.

Na autostradach w Niemczech, jako jedynych w Europie, nie obowiązuje limit ograniczenia prędkości. Około połowa autostrad federalnych ma jedynie "zalecane" ograniczenie prędkości do 130 km na godzinę, co oznacza, że kierowcy mogą ją przekraczać bez żadnych konsekwencji.

Według ostatnich badań opinii publicznej prawie dwie trzecie (64 procent) Niemców opowiada się za zmianą tego stanu rzeczy - co oznacza, że kandydat na kanclerza Laschet może nie do końca zgadzać się z wyborcami w tej kwestii.

W czerwcu, po tym jak Zieloni i SDP ogłosili swoje stanowisko, Laschet powiedział w wywiadzie dla "Bild am Sonntag", że nie wierzy, by ten ruch był skuteczny w redukcji emisji.

- W Niemczech jest niewiele tras, na których można jechać szybciej niż 130 km w ciągu dnia, więc ograniczenie prędkości miałoby stosunkowo niewielki wpływ na emisję CO2 - ocenił.

Ekspert ds. transportu Giulio Mattioli wyjaśnił, że brak powszechnego ograniczenia prędkości na niemieckich autostradach jest odpowiedzialny za produkcję 1,9 mln ton CO2 każdego roku - więcej niż cała roczna emisja dwutlenku węgla ponad 50 krajów.

Reklama
Reklama

Odnosząc się do uwag Lascheta na temat powszechności samochodów elektrycznych, Mattioli podkreślił, że obecnie zaledwie 0,6 proc. niemieckich samochodów jest w pełni elektrycznych.

Społeczeństwo
Kibice rozczarowani wizytą Leo Messiego w Kalkucie. Wdarli się na boisko i zdemolowali stadion
Społeczeństwo
Ultrabogacze podbijają świat. I nadal się bogacą
Społeczeństwo
Czy Szwajcaria ustali w referendum liczbę ludności? Głosowanie możliwe w 2026 roku
Społeczeństwo
Kłopoty z multikulturowością na antypodach
Materiał Promocyjny
Jak producent okien dachowych wpisał się w polską gospodarkę
Społeczeństwo
Pobór wraca do Europy? Francja szykuje się na trudne czasy
Materiał Promocyjny
Lojalność, która naprawdę się opłaca. Skorzystaj z Circle K extra
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama