Władze muzeum, znajdującego się na terenie byłego obozu koncentracyjnego Buchenwald, są oburzone zachowaniem odwiedzających, którzy starają się uprawiać tam sporty zimowe. Mają oni przychodzić na teren obozu między innymi z sankami.
Jak powiedział w rozmowie z BBC historyk Rikola-Gunnar Lüttgenau, „działalność sportowa w tym miejscu jest zakazana, ale w ubiegły weekend teren obozu był intensywnie eksploatowany, a na grobach znaleziono wiele śladów sanek”. - Z powodu pandemii obiekty sportowe w regionie są zamknięte. Ale zakłócanie spokoju zmarłych jest przestępstwem podlegającym karze grzywny - zaznaczył. - Niestety, coraz więcej ludzi lekceważy to miejsce, jeżdżąc konno czy motocyklami po lesie. Zostanie wzmocniona ochrona terenu - dodał.