O sprawie stało się głośno w 2014 roku. Wtedy to dyrekcja szpitalu w Eksjö wycofała ofertę zatrudnienia jej, gdy kobieta zadeklarowała, że - ze względu na swoje przekonania religijne - nie może uczestniczyć w aborcjach.
Kobieta uznała to za dyskryminację i ograniczenie wolności wyznania - i skierowała sprawę najpierw do szwedzkiego rzecznika ds. równości, potem do lokalnego sądu a potem do sądu pracy. Ten jednak orzekł, że władze regionu Jönköping mają prawo wymagać od położnych zatrudnionych w publicznych placówkach, by wywiązywały się ze wszystkich swoich obowiązków - w tym z udziału w aborcjach.