Urubko był członkiem polskiej wyprawy, która chciała dokonać pierwszego zimowego zdobycia szczytu K2. 24 lutego podjął jednak decyzje o samotnym zdobywaniu szczytu i odłączył się od pozostałych uczestników wyprawy. Nie zdecydował się też wziąć ze sobą radiotelefonu co sprawia, że obecnie nie ma z nim kontaktu.
Fakt, że himalaista postanowił zdobywać K2 samotnie ma wynikać z tego, że Urubko uznaje, iż zima kończy się 28 lutego - i chciałby zdobyć szczyt przed tą datą. Uczestnicy wyprawy stawiają sobie z kolei cel, by zdobyć szczyt przed nadejściem astronomicznej wiosny, czyli przed 21 marca.