- Na początku listopada obchodzimy uroczystość Wszystkich Świętych oraz Dzień Zaduszny. Nie zalewajmy naszych cmentarzy sztucznymi kwiatami! Nie dekorujmy grobów bliskich setkami zniczy! Nie twórzmy wielu ton śmieci z plastiku i szkła, których później nie da się poddać recyklingowi – apeluje Janusz Rosłan, burmistrz Biłgoraja do mieszkańców miasta.
Prosi też, by mieszkańcy zapalali jeden symboliczny znicz na grobie bliskiej osoby. - Modlitwa i pamięć znaczą dużo więcej niż dziesiątki zapalonych zniczy i grób udekorowany sztucznymi kwiatami. Stając nad mogiłą osoby bliskiej, oddajmy się zadumie, pomyślmy o tych, którzy od nas odeszli, pochylmy się nad własnym życiem, które nieuchronnie przemija – uważa burmistrz Rosłan.
Czytaj więcej
Trwa 47. kwesta na Starych Powązkach. Jednocześnie zbierane są podpisy, by została ona wpisana na listę niematerialnego dziedzictwa Warszawy.
Z podobnym apelem do wiernych zwrócił się też bp Janusz Stepnowski, biskup łomżyński. - Zachęcam od pewnego czasu, żeby, jeśli niesiemy coś na groby naszych bliskich, to żeby zawsze to były kwiaty żywe. Po pierwsze, to wspiera naszych przedsiębiorców. Po drugie, nawet jeśli zmarzną i po kilu dniach trzeba będzie je wyrzucić, to jednak jest to żywy element, tak jak żywi są w naszej pamięci ci, którzy od nas odeszli - mówi bp Janusz Stepnowski cytowany przez radio Białystok. Duchowny dodał, że kwiaty i ozdoby z tworzyw sztucznych często są mało estetyczne.
Z podobnym apelem do wiernych zwróciła się też Parafia Wszystkich Świętych w Starachowicach.