Dyrektor do spraw matki i dziecka?

Kolejny pomysł rzecznik praw dziecka. Ewa Sowińska chce, by w Ministerstwie Zdrowia powstał specjalny departament matki i dziecka. Koniecznie „ze stanowiskiem dyrektora” – pisze w liście

Publikacja: 10.11.2007 04:16

Dyrektor do spraw matki i dziecka?

Foto: Reporter

Według Sowińskiej „dyrektor sprawowałby funkcję koordynującą właściwy model opieki nad dzieckiem w okresie zdrowia i choroby”. Departament, o którym pisze w liście do Zbigniewa Religi rzecznik praw dziecka, został zlikwidowany w połowie lat 90. Jako niepotrzebny.

List Sowińskiej jest zbiorem „postulatów i propozycji wzmocnienia rangi pediatrii i jakości opieki nad populacją wieku rozwojowego”. Rzecznik ma kilka pomysłów, jak to zrobić. Prosi np. o przywrócenie opieki pediatrycznej dla dzieci od urodzenia do 18. roku życia, jak podkreśla „z zapewnieniem dostępu do pediatry bez skierowania”.

Beata Małecka-Libera, poseł PO, lekarz z wykształcenia, o problemie, który widzi rzecznik Sowińska, mówi „wydumany”. – Nie słyszałam o problemach ze skierowaniem do pediatry – dziwi się. – Wiem, że brakuje endokrynologów czy neonatologów, ale dobra opieka medyczna dla dziecka to przede wszystkim zaufanie między matką, dzieckiem i lekarzem. Ale najważniejszym żądaniem Ewy Sowińskiej jest powołanie w ministerstwie nowego departamentu: matki i dziecka.

Paweł Trzciński, rzecznik resortu zdrowia, jest zdziwiony. – Nie rozumiem, po co tworzyć byty ponad potrzebę? – pyta. – Przecież są już departamenty w ministerstwie i specjaliści do tego, by zajmować się sprawami matki i dziecka. Lepiej, gdyby pani rzecznik postulowała zwiększenie budżetu na zadania związane z najmłodszymi.

Ile kosztowałoby utworzenie nowego departamentu? Według Trzcińskiego dużo. – Nowy wydział nie zmieściłby się w gmachu ministerstwa – przekonuje. – Należałoby wynająć pomieszczenia, do tego pensja dyrektora to ok. 6 tys. zł brutto plus stanowiska co najmniej kilku pracowników – ocenia rzecznik.

Poseł Małecka-Libera z lekką irytacją w głosie: – Tak, najlepiej tworzyć kolejne departamenty, wydziały, komórki i w nieskończoność przekładać tam papiery. Mamy chyba dość w kraju podobnych instytutów i placówek, by tworzyć kolejny i to w ministerstwie. Kolejna bzdura – stwierdza.Okazuje się, że pomysł z departamentem jest stary. Departament Matki i Dziecka zlikwidowano wraz z reformą wprowadzającą kasy chorych.

Pomysłodawczynią tych postulatów, w tym odtworzenia departamentu, jest prof. Krystyna Wąsowska-Królikowska, była prezes Polskiego Towarzystwa Pediatrycznego oraz główna specjalistka ds. pediatrii i medycyny dziecięcej w Biurze Rzecznika Praw Dziecka Ewy Sowińskiej. Według niej „zlikwidowanie tej komórki znacznie utrudnia ministerstwu, przy naszym zrozumieniu dla jego dobrej woli, uzyskiwanie pełnego obrazu sytuacji w polskiej medycynie dziecięcej”. Ewa Sowińska nie chciała rozmawiać na ten temat z „Rz”. – Pani rzecznik nie widzi potrzeby dodawania nic więcej od siebie w tej sprawie – stwierdził Kamil Jach z biura prasowego.

Kilka miesięcy temu Ewa Sowińska postulowała, by otwierać przyuczelniane żłobki i przedszkola, tak by młode kobiety mogły rodzić już na studiach. – Dzięki temu będzie więcej zdrowych dzieci, dobrych rodzin – przekonywała „Rz”.

Miała też pomysł, by rejestrować pary mieszkające w konkubinacie łącznie z terminem rozstania. Zadeklarowała też, że psycholodzy z jej biura obejrzą film dla dzieci „Teletubisie”, by sprawdzić, czy bajka nie promuje homoseksualizmu. Jeden z teletubisiów Tinky Winky, najprawdopodobniej – jak stwierdziła Sowińska – chłopiec, nosi bowiem damską torebkę.

Według Sowińskiej „dyrektor sprawowałby funkcję koordynującą właściwy model opieki nad dzieckiem w okresie zdrowia i choroby”. Departament, o którym pisze w liście do Zbigniewa Religi rzecznik praw dziecka, został zlikwidowany w połowie lat 90. Jako niepotrzebny.

List Sowińskiej jest zbiorem „postulatów i propozycji wzmocnienia rangi pediatrii i jakości opieki nad populacją wieku rozwojowego”. Rzecznik ma kilka pomysłów, jak to zrobić. Prosi np. o przywrócenie opieki pediatrycznej dla dzieci od urodzenia do 18. roku życia, jak podkreśla „z zapewnieniem dostępu do pediatry bez skierowania”.

Pozostało jeszcze 82% artykułu
Społeczeństwo
Drastyczna zmiana w pogodzie. Wraca mróz i śnieg. Nowa prognoza IMGW
Społeczeństwo
Rok Edmunda Niziurskiego w Kielcach. „Chcemy, by na wielu ustach pojawił się uśmiech”
Hip-hop
„Ponadczasowo” - Hołd dla legend wszystkich podwórek na The Legend Festiwal
Społeczeństwo
Pogoda długoterminowa z wyraźnym trendem. Jaka będzie wiosna i początek lata?
Materiał Promocyjny
O przyszłości klimatu z ekspertami i biznesem. Przed nami Forum Ekologiczne
Społeczeństwo
Zakaz spowiedzi dzieci? Sejmowi prawnicy zdecydowanie na „nie”