Nie chodzi, ale szusuje

Szusujący niepełnosprawni to rzadki widok na polskich stokach. Ci, co chcą uprawiać ten sport, muszą szukać nartostrad za granicą. Jednym z takich miejsc jest włoski kurort Alpe Cimbra.

Publikacja: 22.02.2019 09:06

Foto: Fotorzepa, Dorota Kaczyńska

Od lat przykuty do wózka inwalidzkiego porusza się w ciemnościach, całkowicie zależny od osób trzecich. Jego dotychczasowe życie przekreśliła lekarska pomyłka - przepisane leki, zamiast pomóc, sprawiły, że bolończyk, Andrea Mancini (imię i nazwisko zostały zmienione) stracił wzrok i doznał paraliżu nóg. Dla wielu z nas byłby to koniec. Nie dla niego. Zapytany, co trzyma go przy życiu, cicho wypowiada jedno słowo: narty. Bakcyla złapał sześć lat temu. Od tego czasu, co roku, przez cały zimowy sezon, dwa razy w tygodniu z uporem maniaka odbywa długą podróż - z Boloni do Folgarii i narciarskiego kurortu Alpe Cimbra. Licząc tam i z powrotem to prawie 500 km. Wszystko po to, by przez trzy godziny szusować ze wsparciem instruktorów narciarskich po tamtejszych stokach. Chce żyć tylko dla tych chwil. Bez nich, nic nie miałoby już sensu.

Pozostało jeszcze 88% artykułu

Tylko 6 zł za pierwszy miesiąc czytania.

O tym, jak szybko zmienia się świat. Czy będzie pokój na Ukrainie. Co się dzieje w kraju przed wyborami. Teraz szczególnie warto wiedzieć więcej. Wyjaśniamy, tłumaczymy, inspirujemy.

Społeczeństwo
Państwo w Państwie: Odprowadziła dzieci na przystanek i zaginęła
Społeczeństwo
Komitet Żydów Amerykańskich kontra Muzeum Auschwitz. Spór o flagi
Społeczeństwo
Idzie wiosna? Termometry wskażą nawet 16 stopni. Nowa prognoza pogody na 10 dni
Społeczeństwo
Sondaż: Wiemy, jak Polacy oceniają spotkanie Andrzeja Dudy z Donaldem Trumpem
Społeczeństwo
Mężczyźni upomną się o swoje prawa na kongresie. „Mamy realne problemy”
Społeczeństwo
Tłusty czwartek to jeden z ulubionych zwyczajów Polaków. Ile zapłacimy za pączki?
Materiał Promocyjny
Zrozumieć elektromobilność, czyli nie „czy” tylko „jak”