Co dziesiąte dziecko głoduje

Ponad 8 procent dzieci nie je rano śniadania i nie przynosi do szkoły jedzenia. Niedożywionych jest już około 800 tys. polskich dzieci.

Publikacja: 26.02.2013 01:31

Źle żywione dzieci mają problemy z nauką, później z pracą i z wyjściem z biedy w dorosłym życiu. Jedynym ich posiłkiem jest zbyt często obiad w szkole – wynika z badań, które przeprowadziła w szkołach Polska Fundacja Pomocy Dzieciom Maciuś. Najgorsza sytuacja jest z dziećmi między 6. a 12. rokiem życia.

– Jesteśmy zaszokowani skalą tego zjawiska. Wiedzieliśmy, że jest źle, ale nie sądziliśmy, że aż tak – mówi Jerzy Kostowski z Fundacji Maciuś.

Zdaniem ekspertów to z jednej strony wina pogłębiającej się w rodzinach biedy i niezaradności życiowej rodziców, a z drugiej strony skutek źle skonstruowanych programów pomocy dla dzieci.

Do tej pory uważało się, że problem ubóstwa i głodu dotyczył przede wszystkim mieszkańców wsi. I właśnie tam była kierowana pomoc. Tymczasem jest zupełnie inaczej. Z badań wynika, że większość zaniedbanych dzieci mieszka w dużych miastach.

W Polsce dożywianiem dzieci zajmuje się szkoła i pomoc społeczna. Problem w tym, że na szklankę mleka czy ciepły posiłek mogą liczyć tylko w dni powszednie i w ciągu roku szkolnego. W weekendy i wakacje są pozostawiane same sobie. I wówczas głodują, bo latem także wiele gmin kończy z dożywianiem. Powód? Brak pieniędzy.

Problem także w zbyt restrykcyjnych zasadach przyznawania zasiłków z pomocy społecznej. Chociaż w ubiegłym roku progi dochodowe uprawniające do świadczeń podniesiono, nadal są one tak niskie, że zasiłki dostają tylko ci żyjący w skrajnej nędzy. Dzieci, które jedzą raz dziennie, są dla systemu pomocy często za bogate.

Źle żywione dzieci słabo się rozwijają, gorzej się uczą i w rezultacie zdobywają gorszy zawód. Skutek jest taki, że co piątemu z nich nie udaje się wyjść z biedy przez całe życie.

Polskie dzieci głodują

Źle żywione dzieci mają problemy z nauką, później z pracą i z wyjściem z biedy w dorosłym życiu. Jedynym ich posiłkiem jest zbyt często obiad w szkole – wynika z badań, które przeprowadziła w szkołach Polska Fundacja Pomocy Dzieciom Maciuś. Najgorsza sytuacja jest z dziećmi między 6. a 12. rokiem życia.

– Jesteśmy zaszokowani skalą tego zjawiska. Wiedzieliśmy, że jest źle, ale nie sądziliśmy, że aż tak – mówi Jerzy Kostowski z Fundacji Maciuś.

Społeczeństwo
Rok Edmunda Niziurskiego w Kielcach. „Chcemy, by na wielu ustach pojawił się uśmiech”
Hip-hop
„Ponadczasowo” - Hołd dla legend wszystkich podwórek na The Legend Festiwal
Społeczeństwo
Pogoda długoterminowa z wyraźnym trendem. Jaka będzie wiosna i początek lata?
Społeczeństwo
Zakaz spowiedzi dzieci? Sejmowi prawnicy zdecydowanie na „nie”
Materiał Promocyjny
O przyszłości klimatu z ekspertami i biznesem. Przed nami Forum Ekologiczne
Społeczeństwo
Sprawa nowego szefa Instytutu Pileckiego w prokuraturze