Grupa Extinction Rebellion, która w kwietniu spowodowała ogromne zakłócenia ruchu w Londynie, poinformowała, że planuje zorganizować protest 18 czerwca. Akcja aktywistów ma wymusić na ten dzień zamknięcie lotniska Heathrow.
Jeśli jednodniowy protest nie skłoni rządu do anulowania planów rozbudowy lotniska, grupa chce rozpocząć 10-dniowy protest, począwszy od 1 lipca. W oświadczeniu opublikowanym na stronie internetowej grupy stwierdzono, że akcja "nie jest wymierzona przeciwko ludziom, ale ma wymusić na rządzie zobowiązanie do zajęcia się zagrożeniem klimatycznym i ekologicznym".
"Turyści otrzymują wcześniejszą informację o zmianie planów podróży" - dodała grupa.
Extinction Rebellion znana jest z wielodniowych demonstracji w zeszłym miesiącu, w czasie których protestujący rozbijali namioty i wznosili blokady na głównych ulicach Londynu, powodując zakłócenia w transporcie. Niektórzy protestujący używali kleju superglue do przyklejania się do środków komunikacji publicznej i do ogrodzenia przed domem Jeremy'ego Corbyna.
Niewielki protest odbył się również na Heathrow, ale nie przeszkodziły w działalności lotniska. W czasie wszystkich akcji zatrzymano ponad 1000 osób.