Aktualizacja: 25.02.2016 15:07 Publikacja: 25.02.2016 14:49
Foto: picture-alliance/dpa/P. Kneffel
W najczęściej sprzedawanym w Niemczech piwie stwierdzono obecność herbicydu glifosat. Jest to wynik analiz przeprowadzonych przez Instytut Ochrony Środowiska w Monachium który przetestował 14 gatunków piwa. We wszystkich z nich stwierdzono obecność tej substancji.
Monachijski Instytut Ochrony Środowiska, to stowarzyszenie działające na rzecz rezygnacji z energii atomowej, jedzenia nie modyfikowanego genetycznie, trwałej i zrównoważonej energetyki i ekologicznego rolnictwa.
Centrolewicowy australijski rząd skierował do parlamentu ustawę, której celem jest wprowadzenie ograniczeń wiekowych na korzystanie z mediów społecznościowych.
Wojna Rosji z Ukrainą trwa już trzeci rok. Kreml szuka pieniędzy i planuje wydać 40 proc. budżetu na potrzeby armii. Tymczasem kraj w tym roku pobije przedpandemiczny rekord ilości zorganizowanych imprez sylwestrowych.
Samolot linii Southwest Airlines, przygotowujący się do startu z lotniska w Dallas, został trafiony pociskiem. Pasażerowie zostali bezpiecznie ewakuowani.
Mają po kilka paszportów, starannie przygotowaną „legendę” i firmę w Łodzi. Ujawniamy, jak nad Wisłę trafiają funkcjonariusze wywiadu białoruskiego dyktatora.
Europejczycy są coraz bardziej przekonani, że mogą wpłynąć na ochronę klimatu poprzez zmianę codziennych nawyków
Dwóch agentów Mińska pod fałszywą tożsamością wjechało do Polski. Inwigilują białoruską opozycję – ustaliło śledztwo Białoruskiego Centrum Śledczego, Cyberpartyzantów i „Rzeczpospolitej”.
Prof. Andrzej Nowak zaskoczył tą książką swoich wielbicieli. A także przeciwników.
Gdy 76 lat temu zaczynał się proces jego niezłomnych kolegów z PPS, Józef Cyrankiewicz już mościł się u władzy pośród komunistów. Co go przywiodło do zdrady – zimna kalkulacja czy obawa o własną skórę?
Historię kryminalisty o upośledzonych funkcjach umysłowych można uznać za metaforę zaburzeń poznawczych całych Włoch.
Rafael Nadal uczył nas, że sensem sportu jest przede wszystkim nieustanna niezgoda na porażkę – z rywalami, a chyba jeszcze bardziej z samym sobą.
Wyłączając telewizory, straciliśmy ważną część wspólnych kodów kulturowych. Łączy nas coraz mniej.
W spektaklu Wojciecha Farugi w Narodowym są odwołania do Holokaustu, II wojny światowej, jest krytyka chciwości i obłudy Kościoła oraz rządów totalitarnych. Są Wałęsa, Chaplin, Hitler i Maria Callas. Brakuje tylko Matki Teresy i psa Baskerville’ów.
Jak strasznie spragniona musi być zachodnia wyobraźnia jakichkolwiek przejawów cudowności, byle namiastki magii i niesamowitości, jeśli zdecydowała się gasić to pragnienie w tak płytkiej i mętnej kałuży jak Halloween.
Nagrodzoną Złotą Palmą „Anorę” ogląda się niczym spadkobierczynię zwariowanych komedii z lat 30. i 40. XX wieku. Tylko że to, czego wtedy ze względu na obowiązującą w Hollywood autocenzurę nie można było pokazać, Sean Baker prezentuje bez żadnych ograniczeń.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas