Na inwestycję potrzeba jednak kilku milionów złotych. Zbiórka pieniędzy już trwa.
O przemyskim Ośrodku głośno jest zawsze, gdy potrzebna jest w Bieszczadach pomoc dla dużych, dzikich zwierząt - zwłaszcza niedźwiedzi, których w Polsce żyje ok. 100, z czego 80 w Bieszczadach.
To tam w ubiegłym roku trafiła mała "Cisna"- niedźwiedzica którą porzuciła matka. "Cisna" ostatecznie wylądowała w poznańskim zoo, gdzie do dziś jest wielką atrakcją.
Prowadzący przemyski ośrodek chcą, by dzikie zwierzęta, zwłaszcza niedźwiedzie, przywracać naturze, dlatego walczą o stworzenie specjalnego "Pogotowia dla niedźwiedzi".
Inwestycja składałaby się z dwóch etapów. Pierwszy to stworzenie specjalnego szpitala przy Ośrodku Rehabilitacji. – Planujemy postawienie specjalnego budynku wraz z małym wybiegiem, podobnym jak są w zoo – opowiada Radosław Fedaczyński, lekarz weterynarii i prezes ośrodka.