Z źródeł bliskich MON wynika, że powód odwołania generała może być absurdalny. Chodzi o to, że w trakcie uroczystości związanych ze Świętem Lotnictwa wręczył on nagrodę „Błękitnych Skrzydeł" dziennikarzowi TVN Piotrowi Świerczkowi. Uroczystość odbyła się z udziałem wiceministra Wojciecha Skurkiewicza, który był zaskoczony uhonorowaniem dziennikarza tej stacji.
Nagrodę ustanowiła redakcja pisma „Skrzydlata Polska". Od 1990 roku jest ona przyznawana przez redakcję „Skrzydlatej Polski" oraz Krajową Radę Lotnictwa przy wsparciu Aeroklubu Polskiego. Otrzymali ją m.in. wybitni piloci, konstruktorzy, a także osoby zajmujące się popularyzacją tej tematyki. Przyznawana jest za wybitne osiągnięcia w lotnictwie polskim.
Piotr Świerczek został wyróżniony za „popularyzację wiedzy lotniczej i liczne felietony w najbardziej przestępny sposób ukazujące przeciętnemu widzowi skomplikowane problemy techniki".
Przypomnijmy, że Siły Powietrzne znajdują się w stanie kryzysu – o czym pisaliśmy w „Rzeczpospolitej". W ciągu kilku miesięcy doszło do trzech wypadków lotniczych, w tym dwóch samolotów MIG-29. Latem w wypadku zginął pilot tego samolotu. Od tego czasu uziemione są samoloty MIG – 29 i SU – 22. Badana jest przyczyna awarii systemu awaryjnego opuszczania samolotu przez pilota. Trzonem sił powietrznych są teraz tylko samoloty F-16. Na razie MON nie informuje czy ma zamiar zakupić nowe samoloty, które zastąpią mające już ok. 30 lat posowieckie maszyny.
Resort obrony nie informuje kto zastąpi odwołanego generała. Dziennikarz Marek Świerczyński podaje na twiiterze, że może go zastąpić gen. Jacek Pszczoła.